Spod Konsulatu Generalnego Polski we Lwowie zabrano przyczepy handlarzy ulicznych
Koło działu wizowego Konsulatu Generalnego Polski we Lwowie na ul. Smiływych usunięto przyczepy, w których handlarze sprzedawali ankiety wizowe, robili ksera i nadawali inne usługi starającym się o wizy. O tym 29 lipca podczas briefingu zawiadomiła przewodnicząca Frankowskiej Rejonowej Administracji miasta Lwowa Natalia Fedorowycz.
"Frankowska Administracja Rejonowa oraz organy ochrony porządku publicznego uporządkowały terytorium koło konsulatu. Usunięto przyczepy, które stały tam półlegalnie. Przecież formalnie ich właściciele mają dokumenty na prowadzenie handlu, te dokumenty są aktualne na całym terenie Ukrainy, jednak świetnie rozumiemy, że handel nie może prowadzić się w przyczepach kempingowych. One nie są do tego przystosowane" – opowiedziała Natalia Fedorowycz.
Akcentowała również, że przyczepy pod Konsulatem przeszkadzają ruchowi transportu samochodowego i normalnemu dostępowi do Konsulatu.
"Również zorganizowano obrady komisji rejonowej ds. sytuacji nadzwyczajnych, gdzie rozmawiano m.in. o tym, że przyczepy stanowią zagrożenie - kiedy koło przyczepy pracuje generator elektryczny, aby w przyczepie funkcjonowała kserokopiarka czy Internet, prowokuje to powstanie sytuacji nadzwyczajnej. Jeśli jakiś samochód zaczepi generator, może dojść do wybuchu" – podkreśliła przewodnicząca administracji.
Również jednym z punktów uchwały komisji jest to, że koło działu wizowego Konsulatu Generalnego Polski będą dyżurować przedstawiciele drogówki.