Deputowany: Krym i Donbas nigdy nie oddzielą się od Ukrainy
Oświadczenie Andruchowycza o oddzieleniu Krymu i Donbasu od Ukrainy to dzikie oświadczenie. O tym powiedział deputowany do Rady Najwyższej z Partii Regionów Wasyl Chara.
"Takiego nigdy nie będzie. To niedopuszczalne” - akcentował. „Gdyby "pomarańczowi" kontynuowali to, co oni rozpoczęli, i doprowadziliby kraj do skrajnego nacjonalizmu, to wtedy - być może – do tego doszło. Jednak dziś nikt nie ma chęci do oddzielania się".
Według słów deputowanego, nowa władza nigdy na to się nie zdecyduje - pisze Gazeta.ua.
"Tak historycznie się złożyło, że ludność Krymu jest położona bliżej do Rosji, a nie do Ukrainy. Jednak to nic nie znaczy, bo od Ojczyzny nikt się nie oddziela. Przyszła nowa władza, która nie będzie zachęcać nacjonalizmu pomiędzy ludźmi" - zaznaczył.
Jednocześnie Wasyl Chara dodał, że różnica między Galicjanami i mieszkańcami Donbasu będzie wieczna.
"Jeśli władze zajmą się pracą, będą to najlepsze leki od tej sytuacji. Jeśli ludzie będą otrzymywać dostojną pensję, będą mieć pracę, nie będzie czasu na wszelkie drobiazgi. To zlikwiduje 99% konfrontacji między regionami" - dodał polityk.
Przypomnimy, ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz wypowiedział się za oddzieleniem Krymu i Donbasu od Ukrainy.
"Jeśli zdarzy się taki cud, że na Ukrainie znów zwyciężą, względnie mówiąc, "pomarańczowi", to trzeba będzie pozwolić Krymowi i Donbasowi odejść. Teraz oni tego nie zrobią, ponieważ dziś ich ludzie zasiadują w władczych gabinetach w Kijowie. Myślę, stale cieszymy siebie jakąś iluzją terytorialnej jednolitości, której jednak nie ma" - powiedział pisarz.