Moroz opuszcza stanowisko przewodniczącego SPU
Przewodniczący Socjalistycznej Partii Ukrainy Ołeksandr Moroz uważa, że kwestia wybrania ministra gospodarki Wasyla Cuszki na stanowisko nowego lidera partii została praktycznie rozwiązana. Jednocześnie polityk, mimo że formalnie przestaje być "numerem jeden" w SPU, z polityki nie planuje rezygnować.
"Proponowałem członkom partii jeszcze w 2007 roku, że opuszczę stanowisko szefa. Uważam, że po tym jak partia nie mogła wprowadzić swoich deputowanych do parlamentu, lider partii musi odejść - skoro nie zapewniłeś rezultatu, musisz za to odpowiadać. Wtedy napisałem wniosek, zaproponowałem członkom rady politycznej rozpatrzyć go bez mojego udziału, co prawda, nikt z nim się nie zgadzał. Jednak czas upływa. Od 19 lat kieruję partią i uważam, że w każdej partii musi odbywać się zmiana liderów. Dziś jest taka możliwość. Wasyl Cuszko jest człowiekiem, któremu w całości ufam. I formalnie, i faktycznie on może być dziś liderem partii. Cieszy się szacunkiem, ma doświadczenie pracy, jest dosyć młody - ma 47 lat" - zaznaczył Ołeksandr Moroz w wywiadzie dla gazety "Kommersant-Ukraina".
Ołeksandr Moroz oświadcza, że nie zamierza odchodzić z aktywnej polityki. "Jeśli zostanie wybrany Cuszko, będę pomagać mu jako liderowi we wszystkich kierunkach działalności partii" - zaznaczył Ołeksandr Moroz.