Czechy mogą wyjść z Unii Europejskiej
Czechy mogą wyjść z Unii Europejskiej – jednym z celi prezydenta Czech Vaclava Klausa może być powrót do straconej suwerenności kraju po ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego o reformowaniu UE.
O tym oświadczył w środę wieczorem, 4 listopada, w czeskiej telewizji zastępca kierownika kancelarii prezydenta Czech Petr Hájek.
Jak informują RIA Wiadomości, ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego doprowadzi do tego, że Republika Czeska przestanie być suwerennym państwem - powiedział prezydent Czech Vaclav Klaus podczas briefingu po podpisaniu Traktatu Lizbońskiego, czym zakończył proces jego ratyfikacji przez kraje członkowskie Unii Europejskiej.
Według słów zastępcy kierownika prezydenckiej kancelarii, "Vaclav Claus niewątpliwie jest jednym z graczy" na czeskiej scenie politycznej.
"Myślę, że jednym z jego możliwych celi jest ten skrajny cel (powrót suwerenności Czech). Tak zrozumiałem jego wczorajsze oświadczenie" - powiedział Hájek.
Petr Hájek jest jednym z najbliższych pracowników prezydenta Czech.
Występ zastępcy kierownika kancelarii wywołał prawdziwy zamęt wśród czeskiego establishmentu. Czołowi czescy politycy na razie nie wiedzą, jak skomentować te oświadczenia urzędnika wyższego z kancelarii prezydenta Czech.
Przypomnimy, 3 listopada Czechy zgodziły się na podpisanie Traktatu Lizbońskiego, zakończywszy tym samym proces jego ratyfikacji przez kraję UE. Traktat Lizboński podpisali liderzy krajów Unii Europejski w Portugalii w grudniu 2007 roku. Przewiduje on szereg reform Unii Europejskiej, w tym wprowadzenie stanowisk prezydenta i ministra spraw zagranicznych UE, a także nowy tryb kształtowania Komisji Europejskiej, który nabierze mocy prawnej w 2014 roku. Oczekuje się, że traktat nabierze mocy prawnej na całym terytorium Unii Europejskiej już 1 grudnia.
Czechy pozostawały jedynym krajem UE, który nie skończył procesu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Vaclav Klaus zrezygnował z podpisywania dokumentu przed ostatecznym werdyktem Trybunału Konstytucyjnego.