Deputowany ludowy: Rosja nadal finansuje separatystyczne ruchy na Ukrainie
- Niestety nie wszyscy odebrali niepodległość Ukrainy w 1991 roku - akcentował ludowy deputowany Ukrainy, przedstawiciel Ludowej Samoobrony Ołeś Donij. Według jego słów, ze względu na to, że Ukraina od czasu niepodległości nie potrafiła dołączyć się do europejskiej wspólnoty, a więc także do dodatkowych gwarancji ekonomicznego i politycznego bezpieczeństwa, od czasu do czasu powstają separatystyczne akcje. "Po takich akcjach informacja rozpowszechnia się przez rosyjskie media na terytorium Ukrainy - zaznaczył Ołeś Donij. O tym informuje biuro prasowe Ludowej Samoobrony.
Ludowy deputowany skomentował inicjatywy o ogłoszeniu państwowej suwerenności Donieckiej Federalnej Republiki. - Ci ludzie, które wygłaszają zasady separatyzmu na terytorium Ukrainy, dostają albo moralne, albo materialne wsparcie z zewnątrz, w szczególności w Rosji.
- Zewnętrznych sił, które marzą o przyłączeniu Ukrainy w tej czy innej formie do byłej metropolii, jest jeszcze dosyć dużo - podkreślił Ołeś Donij.
- Jedyne państwo, które pozwala sobie na wygłaszanie terytorialnych pretensji w stosunku do Ukrainy, to Federacja Rosyjska. Inne państwa takiego sobie nie pozwalają. Separatystyczne ruchy na Krymie, Donbasie i Zakarpaciu mają tylko jedynych zwolenników, i oni znajdują się w Moskwie - oświadczył przedstawiciel Ludowej Samoobrony.
Zdaniem Ołesia Donija, "nie dostrzegać tego problemu w środku Ukrainy niebezpiecznie”
- Działania separatystycznych ruchów są koordynowane za granicą państwa, one destabilizują polityczną sytuację na Ukrainie. Nasze państwo nie może sobie pozwolić na opóźnioną reakcję na takie oświadczenia - powiedział.
Zjednoczyć ukraiński naród pomoże strategia rozwoju w humanitarnej, informacyjnej działalności, a także dołączanie regionalnych elit do jedynego politycznego procesu - uważa Ołeś Donij.
- Niestety bezczynność sądowej władzy i korupcja tylko pomagają takim przejawom - dodał polityk.
- Jednak większość Ukraińców uważa siebie za całość. Mimo zmasowanej informacyjnej kampanii ze strony Rosji, w której dominuje brak szacunku wobec ukraińskiego państwa, Ukraińcy zdają sobie sprawę, że w stosunkach potrzebna jest tolerancja, mimo politycznej rywalizacji o władzę - uważa ludowy deputowany Ołeś Donij.