Ekspert: Tymoszenko pokłóciła się z Juszczenką, żeby zbliżyć impeachment
- Julia Tymoszenko w swoich wywiadach nie ukrywa tego faktu, że jej skomplikowane stosunki z Wiktorem Juszczenką są związane z nieogłoszoną prezydencką kampanią. Ze względu na to, że przedstawiciele BJuT otwarcie mówią o nieufności wobec Prezydenta i nawet o możliwości rozpoczęcia procedury impeachmentu, to nie tylko wczorajsze obrady Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, ale zapewne i następne posunięcia rządowe i parlamentarne i kontakty rządu z Prezydentem będą pogłębiać ten konflikt. Skoro pretekstem dla wersji forsownego wyścigu prezydenckiego może być wszystko - i korupcyjne sprawy, i polityczny konflikt ze społecznym poparciem - wszystko to będzie wykorzystywać się - oświadczył 11 lutego w komentarzu dla ZAXID.NET politolog Andrij Jermołajew.
- To kryzys władz. Przecież sam fakt, że jeden z członków RBNOU - premier-minister - otwarcie oświadcza, że gotowa jest oprotestować decyzję RBNOU w sądach, i po trwałym wtajemniczeniu rząd gotów jest ogłosić wszystkie dokumenty, związane z gazowym pytaniem, dla europejskich politycznych i prawnych kół, mówi o tym, że następna faza konfliktu między Juszczenką i Tymoszenko przerośnie w polityczną wojnę - zaznaczył politolog.
Według słów Andrija Jermołajewa, wczoraj RBNOU planowała przeprowadzić zamknięte obrady i podjąć polecające decyzje bez ich ogłoszenia. - Ale po rezonansowych oświadczeniach premierki członkowie RBNOU byli wymuszeni uznać, że wyniki posiedzenia mają być ogłoszone. Nie wiem, komu to przynosi większy zaszczyt - Prezydentowi czy władzom w ogóle. Nie myślę, że wszystko, czym zajmują się władze, zwłaszcza w takich delikatnych sprawach jak bezpieczeństwo, trzeba ogłaszać przez mikrofony. To przedsięwzięcie istotnie zaostrzyło i bez tego skomplikowane relacje. Myślę, że eskalacja politycznego konfliktu pomiędzy Prezydentem a premier będzie trwać - akcentował Andrij Jermołajew.