Politolog: Janukowycz doczekał się tego, że "trupy" jego nieprzyjaciół przepływają obok niego
Prezes zarządu Centrum Stosowanych Badań Politycznych "Penta" Wołodymyr Fesenko uważa, że przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Wołodymyr Łytwyn, prawdopodobnie, będzie uczestniczył w wyborczej kampanii, ale on "na razie nie jest jednym z faworytów wyścigu prezydenckiego". - Trudno mu będzie wtrącić się w ten wyścig, ponieważ sama konfiguracja kampanii wyborczej najprawdopodobniej będzie bipolarna, czyli będzie współzawodnictwo: ci, którzy są za Janukowycza, i ci, którzy są przeciw niemu - zaznaczył ekspert w wywiadzie dla "From-ua.com".
Wołodymyr Fesenko podkreślił, że "ostatnie przesłuchania ujawniły bardzo nieprzyjemną tendencję" dla Wiktora Juszczenki, ponieważ "on prawie nie ma szans po to, żeby zostać jednym z faworytów prezydenckich wyborów".
On uważa, że głównym konkurentem dla lidera Partii Regionów Wiktora Janukowycza "jest albo Tymoszenko, albo ktoś inny, kto będzie przedstawiać "antyjanukowyczowski elektorat".
Politolog uważa, że na dzisiaj "na tle spadku rankingów i Juszczenko, i Tymoszenko, stawki Janukowycza zaczęły rosnąć". - Według znanej chińskiej mądrości, on nareszcie doczekał się tego momentu, kiedy trupy jego nieprzyjaciół będą przepływać obok niego. Jednak do wyborów pozostał jeszcze rok, a kryzys może uderzyć też po Janukowyczu - dodał ekspert.