Rosja nazwała przyczynę awarii samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem
Bezpośrednią przyczyną katastrofy samolotu Tu-154 polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego pod Smoleńskiem w kwietniu 2010 roku była rezygnacja załogi z lądowania na rezerwowym lotnisku. O tym powiedziała 12 stycznia przewodnicząca Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Federacji Rosyjskiej Tatiana Anodina.
"Podczas lotu załoga samolotu Tu-154 nieraz otrzymywała informację o złych warunkach meteorologicznych na lotnisku od służb ruchu lotniczego Białorusi, lotniska "Smoleńsk Północny", a także załogi polskiego samolotu Jak-40, który wcześniej wylądował na lotnisku "Smoleńsk" – opowiedziała Tatiana Anodyna - pisze tygodnik „Dzerkało Tyżnia”.
"Bez względu na to, załoga samolotu Tu-154 nie podjęła decyzji o lądowaniu na rezerwowym lotnisku. Obecny fakt można uważać za początek powstania szczególnej sytuacji w trakcie lotu" — oświadczyła przewodnicząca Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego.
Przyczynę takiego zachowania załogi wyjaśniono tym, że załoga obawiała się negatywnej reakcji polskiego prezydenta Kaczyńskiego w razie zmiany kursu w kierunku innego lotniska.
Według słów Tatiany Anodiny, dodatkowym negatywnym czynnikiem stała się obecność w kabinie pilotów głównodowodzącego Wojsk Lotniczych Polski, ujawniono tam 0,6 promile spirytusu etylowego.
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy uważa, że systemowymi przyczynami katastrofy są problemy w przygotowaniu załogi. "Miały miejsce usterki podczas kształtowania załogi, kontroli nad gotowością do lotu i wyboru zapasowych lotnisk" – zaznaczyła Anodina.
Przypomnimy, samolot Tu-154 polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego rozbił się 10 kwietnia zeszłego roku pod Smoleńskiem. W katastrofie zginęło 96 osób – 88 pasażerów i ośmiu członków załogi. Nie przeżył także prezydent, jego małżonka i część kierownictwa kraju.