Szpital we Lwowie "podminował" chory psychicznie mężczyzna
Mężczyzna, który wczoraj, 27 stycznia, zawiadomił o podminowaniu szpitala pogotowia ratunkowego we Lwowie, jest pacjentem szpitala psychiatrycznego. Przeciwko niemu wszczęto postępowanie karne.
Jak powiedział ZAXID.NET 28 stycznia rzecznik delegatury MSW w obwodzie lwowskim Denys Charczuk, zatrzymany ma 23 lata.
Denys Charczuk zawiadomił, że osoba ta przebywa w oddziale rejonowym milicji. "On objaśnia, że rok temu zmarła jego babcia. Mężczyzna uważa, że winni są lekarze. Wczoraj, będąc na w stanie zamroczenia alkoholowego, zatrzymany zatelefonował i zawiadomił o podminowaniu" - oświadczył Denys Charczuk.
Pan rzecznik zaznaczył, że za umyślne nieprawdziwe doniesienie o zagrożeniu bezpieczeństwa obywateli, zniszczenie czy uszkodzenie obiektów własności prawo Ukrainy przewiduje odpowiedzialność karną.
"Takie naruszenia są karane mandatem na kwotę od 500 do 1 tys. nieopodatkowanych minimalnych dochodów obywateli lub aresztem na termin do 6 miesięcy, albo także ograniczeniem wolności na termin do 5 lat. Jeśli to samo działanie miało poważne skutki lub zostanie powtórzone, będzie ono karane pozbawieniem wolności na 2-7 lat" - dodał rzecznik obwodowej milicji.
Denys Charczuk skomentował ZAXID.NET , że psychiczny stan zatrzymanego zostanie poddany analizie podczas śledztwa. "Ustalimy podczas śledztwa, czy jest on poczytalny" – powiedział rzecznik prasowy.
Przypomnimy, 27 stycznia we Lwowie anonim zawiadomił o podminowaniu z telefonu w szpitalu.