Były wicepremier: Każdy kandydat na Prezydenta Rosji chciałby ozdobić swoją koronę Ukrainą
Wizyta premiera Rosji w Kijowie, podczas której on starał się przekonać ukraińską władzę o konieczności integracji Ukrainy ze Związkiem Celnym Rosji, Białorusi i Kazachstanu i już nie po raz pierwszy groził sankcjami ekonomicznymi w razie odmowy integracji ze związkiem jest niczym innym, jak informacyjną wojną, którą rozwiązano na Ukrainie przed nową próbą uzyskania fotelu prezydenckiego przez Władimira Putina.
O tym podczas transmisji 5 Kanału oświadczył eks-wicepremier ds. eurointegracji Oleg Rybaczuk.
„Nie słyszałem i nie czytałem praktycznie żadnego ekspertowego raportu o jakichś przewagach Związku Celnego. Jestem zgodny, że to dosyć hipotetyczna rzecz, i to, co się teraz odbywa, bardziej przypomina mi informacyjną wojnę, którą rozwiązano na Ukrainie przed nową próbą uzyskania fotelu prezydenckiego przez Władimira Putina” - zaznaczył Oleg Rybaczuk.
Zdaniem byłego wicepremiera, próby zaangażowania Ukrainy w Związek Celny i oświadczenia Putina na ten temat są skierowane głównie do Rosjan.
„Myślę, że głównym zadaniem Władimira Putina jest zdobycie posady prezydenta. I to, co on robi, jest skierowane w istotnej mierze na rosyjskiego wyborcę, na rosyjskie środowisko polityczne i rosyjskiego dziennikarza, i właśnie tak funkcjonuje ich maszyna propagandowa. Bo dla każdego kandydata na prezydenta ozdobić swoją koronę Ukrainą byłoby zaszczytem” - podsumował eks-wicepremier.