Dla ratunku MSZ potrzeba 15 mln hrywien
Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Petro Poroszenko już zaczął rozwiązywać problem finansowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Cena sprawy - 15 mln hrywien. O tym on powiedział dziś w wywiadzie dziennikarzom po przeznaczeniu na stanowisko.
Poroszenko podkreślił: "Rzeczywiście, dyplomatyczny korpus trzeba ratować.
W chwili obecnej sytuacja jest niezwykle skomplikowana - ograniczono komunikację telefoniczną, nie przewidziano wydatków na benzynę, sprzedaje się samochody. I pierwszym krokiem było wniesienie propozycji, by teraz dodać do projektu zmian Budżetu państwa, który teraz jest omawiany w Radzie Najwyższej, dodatkowe środki dla zapewnienia działalności Ministerstwa Spraw Zagranicznych".
Poroszenko podkreślił, że państwo nie potrzebuje nieefektywnego wykonania przez MSZ funkcji – pisze Liga.net. "Trzeba albo finansować i otrzymywać wyniki od Ministerstwa, albo nie finansować w ogóle. I teraz będzie chodzić o 15 mln hrywien, ale to tylko pierwszy krok. Złożymy w rządzie propozycję o zwiększeniu dochodowej części budżetu dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, i to zwiększenie będzie skierowane na zwiększenie finansowania wydatków Ministerstwa" - zaznaczył.
Przypomnimy, Rada Najwyższa dziś poparła wniosek Juszczenki o przeznaczeniu Poroszenkę na stanowisko ministra spraw zagranicznych. Za tym mianowaniem zagłosowało 240 deputowanych: BJuT - 151, Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona - 63, Blok Łytwyna - 20, Komunistyczna Partia Ukrainy - 1, Partia Regionów - 1 i czterech niefrakcyjnych deputowanych.