Ekspert: Juszczenko usprawiedliwia się przed Miedwiediewem, jak uczeń przed dyrektorem
"Dobrze, że Juszczenko odpowiedział Miedwiediewowi. Ale to tylko wymiana listów, i co dalej? Juszczenko udzielił swoich wyjaśnień, zaproponował dialog, ale, myślę, trzeba rozumieć, że odezwa Miedwiediewa to jeszcze jeden krok w zamiarach Rosji dla ustalenia panowania nad Ukrainą" - zaznaczył 13 sierpnia w komentarzu dla ZAXID.NET politolog Oleg Soskin, analizując list Prezydenta Wiktora Juszczenko do prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa.
"Tekst listu Juszczenki świadczy o tym, że on usprawiedliwia się i objaśnia. Ale on powinien odwrotnie mówić o agresji Rosji, o tym, że ona nie uznaje suwerenności Ukrainy" - powiedział Oleg Soskin.
On nazwał list Miedwiediewa "produktem cesarskim, skierowanym na to, żeby Ukraina nie była rozpatrywana jako samodzielne państwo". Politolog stwierdził, że list Juszczenki nie daje odpowiedzi na list Miedwiediewa.
"Ten, kto się usprawiedliwia, tym samym przyznaje się do własnej niższości. Juszczenko usprawiedliwia się, jak uczeń przed dyrektorem szkoły, u którego znaleziono papierosy. Dlaczego Juszczenko w odpowiedzi nie powiedział, że też odwołuje ukraińskiego ambasadora z Rosji? Prezydent miałby zaapelować do wspólnoty międzynarodowej o reakcję, w szczególności, do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rosja nie daje możliwości ustalić granic, dlatego nie uznaje Ukrainy jako pełnowartościowego suwerena. Musimy rozumieć całe niebezpieczeństwo, Juszczenko powinien to powiedzieć. On musi natychmiast zwrócić się do USA jako gwaranta naszego bezpieczeństwa, do Wielkiej Brytanii i Francji, które podpisały z nami i Rosją memorandum budapeszteński. Należy o tym przypomnieć chłopcom z Rosji" - akcentował Oleg Soskin.
Ekspert jest przekonany, że taka odpowiedź Juszczenki świadczy o tym, że on już w całości "wyczerpał siebie" jako prezydent i nie może więcej stawiać opór potężnej cesarskiej presji.
Jak informował ZAXID.NET, Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko skierował list do Prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa.