Eks-sędzia Zwarycz składa zeznania przeciw kierownikom państwa
Eks-sędzia Igor Zwarycz oskarża niektórych kierowników państwa o dokonanie machinacji na ostatnich wyborach. O tym powiedział zastępca Prokuratora Generalnego Ukrainy Renat Kuźmin w wywiadzie dla "Fokusu".
"Zwarycz teraz mówi dużo ciekawego. I jeszcze powie. Zapewne, spodziewał się, że będą go ratować. I jeśli tego ratunku nie będzie, Zwarycz na pewno będzie się mścić" - powiedział.
"Zwarycz oskarża niektórych wyższych urzędników państwowych o dokonanie machinacji na ostatnich wyborach. Uważa, między innymi, że jego gorzki los jest wynikiem zemsty kierownictwa kraju za to, że on zrezygnował z wykonywania niektórych bezprawnych decyzji" - zaznaczył Kuźmin.
Na pytanie, kogo właśnie oskarża eks-sędzia, zastępca prokuratora generalnego odpowiedział: "Proszę obejrzeć telewizora, niektórzy poważni gracze polityczni figurują w zeznaniach Zwarycza. Aż do wierzchołka państwa".
"W każdym razie jest pisemne oficjalne oświadczenie Zwarycza, w którym on powiązuje swój areszt z wyborami i panem Olijnykiem - ówczesnym szefem lwowskiego sztabu "Naszej Ukrainy", byłym zastępcą przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta" - oświadczył Kuźmin.
Oprócz tego, on oświadczył, że eks-zastępca przewodniczącego SBU Tyberiusz Durdyneć może mieć materiały kompromitujące urzędników wyższych.
"On mógł zbierać kompromitujące dokumenty na bardzo szerokie grono urzędników wyższych, dlatego trudno powiedzieć, czy pomogli mu uciec z przyjaźni, z lęku czy z politycznych powodów" - powiedział Kuźmin.
"A więc, nie można wykluczać możliwości pojawienia przed prezydenckimi wyborami jakichś nowych materiałów. Pozostaje niezbyt długo czasu na czekanie" - oświadczył zastępca Prokuratora Generalnego.