Historyk: Bandera zagłosowałby na Tymoszenko
7 lutego Ukraińcy nie mogą być obojętni. Obojętność nas zawsze gubiła. Takie przekonanie wyraził historyk i profesor Wołodymyr Serhijczuk podczas prezentacji swojej książki „Stepan Bandera” w Iwano-Frankowsku. Według jego słów, „do bitwy pod Krutami doszło z powodu obojętności i bierności Ukraińców”.
„Kiedy dzieci zalewały się krwią, ukraiński pułk im. Szewczenki odbywał musztrę” - stwierdził Wołodymyr Serhijczuk. „Żeby znów nie kłaść dzieci pod Krutami, trzeba dobrze myśleć 7 lutego, kiedy będziemy dokonywać wyboru”.
Wybór – uważa profesor - należy robić nie przeciw wszystkim, a trzeba wybierać Ukrainę.
Również prof. Serfijczuk akcentował, że 7 lutego będzie głosować na Tymoszenko i wyraził przekonanie, że „w tej sytuacji tak samo postąpiłby Bandera”.
„Jeśli chcemy budować przyszłość, nie trzeba wysiadać z pociągu, który jedzie” – dodał profesor.
Dodajmy, w Iwano-Frankowsku prezentowano trzytomową edycję „Stepan Bandera”, wydaną przy wsparciu trzech deputowanych z partii „Batkiwszczyna” („Ojczyzna”).