Juszczenko i Janukowycz zamierzają pojednanie, – BJuT
„Nie trzeba być wielkim analitykiem, żeby rozumieć, co się dzieje: jeśli nie ma żadnej krytyki między Partią Regionów i aktualnym Prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką, to chcemy tego czy nie chcemy, to naprowadza nas na myśl, że zarysowuje się jakaś ich współpraca w przyszłości” – oświadczył 18 listopada podczas konferencji prasowej we Lwowie pierwszy zastępca przewodniczącego Lwowskiej Rady Obwodowej, członek koordynacyjnej rady wyborczej kampanii kandydata na stanowisko prezydenta Julii Tymoszenko w obwodzie Roman Iłyk.
„Nie rozumiem, dlaczego Prezydent Ukrainy tak bezwzględnie podpisuje wszelkie dokumenty, dotyczące w tym też wyborczego programu Partii Regionów. Partia Regionów zdjęła z siebie wszelką odpowiedzialność za to, co odbywa się w kraju, i można uważać, zajęła się piarem. Partia Regionów jest obojętna wobec tego, jak kraj walczy z grypą, jak płacą się pensje, jak napełnia się budżet. Tak naprawdę trwa wykorzystanie trybuny dla ogłoszenia przedwyborczych haseł i prób wprowadzenia destabilizacji w państwie” – akcentował Roman Iłyk.
Według jego słów, głównym problemem parlamentu teraz jest przyjęcie budżetu państwa na 2010 rok.
„Na temat budżetu nadeszło blisko tysiąca różnych propozycji, trzeba czasu, żeby je opracować i podjąć rozsądne decyzje. Natomiast Partia Regionów oświadcza, że budżet ma być przyjęty już i teraz. To budzi pewne wątpliwości, kiedy do tego dołączają się też przedstawiciele „Naszej Ukrainy” – zaznaczył Roman Iłyk.
Przypomnimy, premier nie raz prognozowała, że budżet państwowy na 2010 przed wyborami nie zostanie uchwalony.