Niemiecki ekspert: Ukraina zrobiła krok do upadłości
Dyrektor Europejskiego Centrum Międzynarodowej Ekonomii Politycznej Fredrik Ericsson jest oszołomiony decyzją Rady Najwyższej wobec pakietu antykryzysowych projektów ustaw. "Ukraina powinna uświadomić, że ona leci w ścianę na szybkości 150 km na godzinę" - tak w wywiadzie dla "Niemieckiej fali" skomentował Fredrik Ericsson odmowę deputowanych RN w głosowaniu projektów ustaw, których uchwalenia żąda MFW.
Według słów Ericssona, teraz trwa polityczna gra, zarówno na Ukrainie, jak i między Ukrainą a MFW. Jednocześnie w najbliższej przyszłości Ukraina będą miała jeszcze więcej kłopotów, niż ona teraz ma, przecież w następnych 2 miesiącach zebrano dużo mniej podatków. Jeśli zaś Kijów nie otrzyma pieniędzy MFW, dojdzie do upadłości państwa - zauważył ekspert.
Jednocześnie, według jego słów, na Ukrainie wiele osób spekuluje na tym i uważa, że Kijów w każdym razie otrzyma te pieniądze. Przecież nieuiszczenie należności może mocno uderzyć po zachodnich bankach, które działają na Ukrainie, a to z kolei wpłynie na gospodarkę innych krajów Europy. A więc kierownicy państw Zachodu nie dopuszczą upadłości Ukrainy. Zresztą, taka argumentacja jest błędna, uważa Fredrik Ericsson. “Nie myślę, że to będzie wystarczającym argumentem dla MFW dla wydania pożyczki” - mówi ekonomista. Jednocześnie on dodaje, że ostatnie słowo w tej sytuacji jeszcze nie padło.