Patriarcha Cyryl uważa, że Ukraina nie potrzebuje niezależnej cerkwi
Patriarcha Moskiewski i całej Rusi Cyryl uważa, że autokefalia Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej nie jest na czasie, ponieważ idea autokefalii prowadzi do rozłamu ukraińskiego społeczeństwa. O tym on powiedział podczas spotkania z przedstawicielami kleru i inteligencji w Ławrze Kijowskiej w środę - zawiadamia "Ukraińska Prawda" z powoływaniem się na "Interfaks-Ukraina".
"Musimy łączyć się wokół wspólnej idei, a autokefalia dziś taką wspólną ideą nie jest" - powiedział patriarcha.
Jego zdaniem, "dziś idea autokefalii, radykalnie upolityczniona, jest rzeczywistością tylko dla poszczególnych grup ukraińskiego społeczeństwa, a nie dla całego narodu".
"Wszystkie te radykalne apele o autokefalię bazują się wyłącznie na politycznych argumentach" - oświadczył patriarcha.
On również uważa za naiwne hasło zwolenników autokefalii: "W niezależnym państwie musi być niezależna cerkiew".
"Temat autokefalii tak rozdziela ludzi tu jeszcze także dlatego, że wiele osób nie rozumie znaczenia jedynej Rosyjskiej cerkwi i tu, i w całym świecie" - uważa Cyryl.
Jego zdaniem, fakt, iż idea autokefalii nie jest wspólna dla wszystkich Ukraińców, "to nie jakieś cesarskie intrygi Moskwy, jak pisze prasa, ale to jest tak, ponieważ taka jest nasza historia, przecież Kijów to jedyna stolica rosyjskiego prawosławia”.
Patriarcha uważa również za niestosowne argumenty istnienia kościołów autokefalicznych w Czechach i Albanii.
"Przecież Kijów to nasza Jerozolima i nasz Konstantynopol, rdzeń naszego życia" - powiedział.
Zdaniem patriarchy, cerkiew prawosławna na Ukrainie jest samodzielną Cerkwią, "ma swój Synod, który bez jakiejkolwiek ingerencji Moskwy rozwiązuje kwestie kościelnego życia".
"Kiedy patriarcha Moskiewski i całej Rusi dba nie tylko o Federację Rosyjską, to oddaje naszą tradycję, i ona może komuś podobać się albo nie podobać się, jak sam fakt istnienia chrześcijaństwa, ale to tradycja" - powiedział.
"A każdy złam tradycji to bardzo drażliwa sprawa, on powoduje rozłam" - dodał Cyryl.
Jeszcze raz także wyraził się "przeciw użyciu politycznej frazeologii i politycznych argumentów" w dyskusji na temat autokefalii Ukraińskiej cerkwi.
"Suwerenny kraj - suwerenny Kościół". Skąd to wszystko się wzięło? "Dlaczego musimy poddać się patriarsze w Moskwie?" I to mówią ci, którzy zapraszają tu (na Ukrainę) patriarchę Konstantynopola. Dlaczego Moskiewskiemu nie można, a Konstantynopolskiemu można?"- oświadczył patriarcha.