Politolog: Juszczenko nieadekwatnie ocenia sytuację
Czytając wywiad Wiktora Juszczenki w czasopiśmie "Kommersant", nie można wysnuć wniosku o jego zamiarach kandydować na drugi termin urzędu prezydenta, to widać z kontekstu innych słów Prezydenta. Po prostu on musi mówić tak, jak mówi, bo w przeciwnym razie do końca terminu z nim nikt nie będzie się liczyć. O tym 16 kwietnia w komentarzu dla ZAXID.NET powiedział politolog Mychajło Pohrebyński.
Politolog zaznaczył, że Juszczenko będzie walczyć do końca z Tymoszenko, żeby pozbawić jej premierostwa, możliwości zostać prezydentem: "Trudno powiedzieć, do jakich mianowicie środków się uda. On żyje w jakimś swoim świecie, nie jest całkiem realny i nieadekwatnie ocenia sytuację. Myślę, że Juszczenko zamierza, aby stanowisko prezydenta objęła osoba, która by kontynuowała jego drogę". Jednocześnie politolog dodał, że takiej osoby dla Juszczenki nie ma i być nie może. "Juszczenko zdaje sobie sprawę, że nie ma poparcia w społeczeństwie, on sam mówi o tym, że ludzie go, być może, zrozumieją za 5-7 lat" - akcentował Mychajło Pohrebyński.
Jednocześnie najbezpieczniejszą kandydaturą na stanowisko prezydenta dla Juszczenki jest Jaceniuk: "Jego główny wróg to Tymoszenko, on nie lubi Janukowycza i Jaceniuka też, ale ten ostatni jest najmniej niebezpieczny".