Prawnicy: Ustalanie pomnika Stalina na Ukrainie jest naruszeniem międzynarodowych norm
Odsłonięcie w Zaporożu pomnika radzieckiego dyktatora Józefa Stalina nie zgadza się z międzynarodowymi zobowiązaniami Ukrainy - uważają ukraińscy prawnicy.
Jak podaje Deutsche Welle, minister sprawiedliwości Ołeksandr Ławrynowycz oświadczył, że „nie trzeba stawiać pomników tyranów” i wezwał do „wyuczenia lekcji historii”. Nie udzielił jednak żadnej prawnej oceny wobec budowy pomnika Stalina.
Prezes zarządu Ukraińskiego Związku Helsińskiego ds. praw człowieka Arkadij Buszczenko powiedział DW, że w odróżnieniu od potępionego przez wspólnotę międzynarodową faszyzmu, komunizm nie był potępiony, a jego propaganda nie jest zabroniona i prześladowana przez akty prawne. W ustawodawstwie narodowym, jak zaznaczył Arkadij Buszczenko, nie są mu znane mechanizmy prawne, które obowiązywałyby do demontażu pomnika radzieckiego dyktatora.
Brak takich mechanizmów potwierdził również pierwszy zastępca przewodniczącego komitetu parlamentarnego ds. praw człowieka Wiktor Taran. Parlamentarzysta jednak przypomniał, że krwawy reżim Stalina został potępiony przez Zgromadzenie Parlamentarne OBWE i Radę Europy na jednym poziomie z reżimem nazistowskim. Oznacza to, że budowa pomnika Stalina jest naruszeniem międzynarodowych norm. Właśnie w oparciu o takie normy - uważa Taran - władze powinny demontować zaporoski pomnik i zakazać ustalenia analogicznego monumentu w Odessie czy każdym innym ukraińskim mieście.
Tymczasem ceremonię odsłonięcia pomnika Stalina w Zaporożu ochraniała milicja. Podczas samego przedsięwzięcia występowali deputowani Rady Najwyższej Ukrainy.