Tymoszenko nie zaryzykowała
Lider frakcji BJuT Iwan Kyryłenko zdementował informację o rzekomym porozumieniu o stworzeniu szerokiej koalicji między BJuT a Partią Regionów. Jak informuje korespondent UNIAN, o tym on powiedział dziś w wywiadzie dziennikarzom. "Nic o tym nie wiem. Jutro będziemy występować w imieniu frakcji i mówić: nie śmieszcie kraj. Nic mam w tym momencie" - powiedział Iwan Kyryłenko.
On również zaprzeczył, że w tym plenarnym tygodniu może być rozpatrzone pytanie o wniesieniu zmian w Konstytucji.
Iwan Kyryłenko przypomniał, że on jako szef frakcji musi podpisywać wszystkie dokumenty potrzebne do stworzenia koalicji.
"Istnieje cała procedura. Żadnego podpisu jako kierownik frakcji nigdzie pod żadnym projektem nie składałem" - powiedział.
Odpowiadając na pytanie o stopniu prawdopodobieństwa tego, że o stworzeniu koalicji umówili się bezpośrednio lider BJuT Julia Tymoszenko i lider Partii Regionów Wiktor Janukowycz, Iwan Kyryłenko zauważył, że "na te ryzyka nikt tak łątwo nie pójdzie".
Iwan Kyryłenko również akcentował, że koalicja z udziałem Partii Regionów może być tylko w jednym wypadku: jeśli frakcja Partii Regionów podejmie decyzję o dołączeniu się do tej koalicji.
"Jednak wątpię, że “regiony” zechcą dołączyć się. Oni zechcą stworzyć, a nie dołączyć się” - powiedział.