Tymoszenko robi z wyborów sytuację nadzwyczajną, - deputowany
Brak budżetu państwowego na rok 2010 najbardziej wpłynie na obywateli i grozi przeprowadzeniu wyborów prezydenta. W takich warunkach wybory można nazwać tylko sytuacją nadzwyczajną. O tym zawiadomił deputowany ludowy, Wołodymyr Wjaziwskyj.
"Pieniądze na przeprowadzenie wyborów można otrzymać tylko z funduszu rezerwowego. Tylko w taki sposób Rada Najwyższa rozwiąże ten problem", - podsumował deputowany, poinformowano ZAXID.NET w służbie prasowej "Naszej Ukrainy".
Oprócz tego, według słów deputowanego, brak budżetu to najpierw zagrożenie wypłat socjalnych – płacy zarobkowej i emerytury: "W taki sposób rząd przede wszystkim podstawia nie siebie – podstawia swoich obywateli".
On jeszcze dodał, że to kontynuacja antysocjalnej polityki Gabinetu Ministrów Ukrainy, ponieważ premier już pokazała swoją "troskę" o obywateli, rezygnując z wykonania prawa o wzroście standardów socjalnych.