Ukraina nie będzie uczestniczyć w "gazowej wojnie". Tymoszenko dawno umówiła się z Putinem?
Zastępca przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta Ukrainy przypomniał, że w podpisanym przez premier Tymoszenko 31 grudnia 2008 roku "Oświadczeniu Ukrainy w sprawie dostaw i tranzytu rosyjskiego gazu ziemnego" wyraźnie zaznaczono, że cena gazu dla Ukrainy na ukraińsko-rosyjskiej granicy musi wynosić 201 USD za jeden tysiąc metrów sześc., a stawka tranzytu przez terytorium Ukrainy nie może być niższa za 2 dolary za jeden tysiąc metrów sześciennych na 100 km. O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym Przewodniczącego państwa.
- Obywatele Ukrainy i ukraińscy politycy muszą zdawać sobie sprawę, jaki jest narodowy interes w stosunkach z naszymi strategicznymi partnerami - Rosją i Unią Europejską - akcentował Andrij Kysłyński. - Ukraina nie stara się zwyciężyć w "gazowej wojnie", ponieważ jej nie zaczynała i jej nie prowadzi. Ukraina ma możliwości i musi kategorycznie bronić swoich interesów narodowych. Najpierw chodzi o cenę gazu i stawce tranzytu przez terytorium Ukrainy.
- Wiadomo, że ulgowa stawka tranzytu w wysokości 1,7 dolara przy środkowoeuropejskich 4,7 dolara oznacza straty Ukrainy, a zatem - dodatkowe zyski "Gazpromu" na poziomie 4 mld dolarów co roku - podkreślił zastępca Przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta.
Andrij Kysłuński przypomniał, że gazowe negocjacje należą do wyjątkowej odpowiedzialności rządu, ponieważ jeszcze w lutym ubiegłego roku premier-minister otrzymała od Głowy państwa odpowiednie dyrektywy.
- Premier-minister, jak również każdy minister czy ukraiński urzędnik, powinien zrobić wszystko, by zaoszczędzić każdą hrywnę do państwowego budżetu i budżetu ukraińskich rodzin. A więc nadane przez Julię Tymoszenko gwarancje rosyjskiej stronie co do bezwzględnej opłaty "technicznego" gazu bez poprzedniego uzgodnienia jego ceny wydają się dziwne - zaznaczył zastępca Przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta.
- Tak samo wywołują zaniepokojenie ostatnie oświadczenia rosyjskiego kierownictwa wobec umów o wprowadzeniu nadzoru nad systemem przesyłu gazu Ukrainy. Jeśli Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko nigdy nie prowadził z rosyjskimi kolegami rozmów na ten temat i nikomu nie zlecał paktować, wtedy skąd rosyjska strona rości pewność, robiąc takie oświadczenia? Chcę wierzyć, że w czasie, gdy cała ukraińska władza musi być jednolita w obronie narodowych interesów, nikt z państwowych przywódców nie pomyli się - akcentował Andrij Kysłyński.