Ukraińców zobowiązano do meldowania się po powrocie z UE
Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski uważa, że wymóg szeregu ambasad krajów członkowskich UE, według którego Ukraińcy powinni meldować się po powrocie z podróży do Europy, jest normalny.
Taką opinię minister wyraził 18 lipca w Brukseli podczas konferencji, zorganizowanej przez Europejskie Centrum Polityczne, odpowiadając na pytanie korespondenta UNIAN, czy nie jest taka praktyka naruszeniem praw człowieka.
"Nie myślę, że to naruszenie praw człowieka" - powiedział Radosław Sikorski.
"Mamy suwerenną politykę wizową" - dodał.
Przy tym polski minister zwrócił uwagę na to, że jego kraj nadaje Ukraińcom więcej wiz, niż inne kraje członkowskie UE, a wskaźnik odmów w wizach dla Ukraińców w polskich konsulatach nie przekracza 1%.
Równocześnie minister wyraził ubolewanie nad sytuacją Ukraińców, ponieważ – według jego słów – Polska ma podobne problemy z USA.
Z kolei minister spraw zagranicznych Ukrainy Kostiantyn Hryszczenko zaznaczył, że Ukraina stale porusza kwestię liberalizacji wizowego reżimu podczas negocjacji z UE. "Również poruszamy tę kwestię, lecz widzimy też postęp" - powiedział ukraiński minister.
Według jego słów, postęp polega w szczególności na wzroście liczby wydanych wiz, a także na zmniejszeniu liczby odmów Ukraińcom, która obecnie nie przekracza 4%.
Szereg ambasad krajów członkowskich UE, w szczególności, ambasada Francji na Ukrainie, wydając wizy obywatelom Ukrainy, proszą niektórych z nich po odbyciu podróży przyjść do ambasady i zameldować się. W razie niestawienia się Ukraińca dla potwierdzenia, zagraża mu odmowa wydania wizy na okres 99 miesięcy.