Ustawa o językach może zostać uchwalona latem?
Ustawa o językach, która rozszerza zakres użycia języka rosyjskiego na Ukrainie, może zostać uchwalona latem następnego roku.
O tym powiedział deputowany z Partii Regionów Wadym Kolesniczenko - pisze gazeta "Siegodnia".
"Głosów dla poparcia ustawy wciąż brakuje. Na pewno są tylko głosy Partii Regionów i komunistów" - zaznaczył polityk. Jest ich łącznie 207.
"Ludzie Łytwyna wahają się, a przedstawiciele BJuT i NULS, którzy dołączyli się do nas, zamierzają kandydować do parlamentu na okręgach większościowych w centrum i na zachodzie, gdzie dla nich takie głosowanie nie będzie plusem" - powiedział Kolesniczenko.
"Dlatego potrzebna jest silna decyzja pierwszej osoby, a jej na razie nie ma. Dlaczego? Jest W tej chwili trwają podatkowe, emerytalne i inne reformy, jeśli w tym okresie przetrwamy, to można będzie przejść do spraw językowych" - dodał polityk.
"Kiedy? Myślę, że latem 2011 roku. Ponieważ jeśli będziemy zwlekać z tym do 2012 roku, Partia Regionów przegra wybory parlamentarne" - uważa Kolesniczenko.
Politolog Wadym Karasiow mówi: "Część otoczenia prezydenta uważa, że ta kwestia pogłębi rozłam w społeczeństwie, poza tym Janukowycz w tej chwili ma inne sprawy do rozstrzygnięcia - to konsolidowanie władz i gospodarka. Nie myślę, że o języku zapomnieli, w potrzebnym momencie wyciągną go na powierzchnię, jednak czy podejmą decyzję, nie wiadomo".
Natomiast deputowany z NULS Andrij Parubij oświadcza: "Reakcja na uchwalenie ustawy o językach będzie najostrzejsza ze wszystkich, jakie Partia Regionów może sobie wyobrazić. Protestowe nastroje wobec językowej kwestii mogą spowodować masowe protesty".