We Lwowie studenci prali "brudną prasę", a cenzurę wylewali do kanalizacji
21 maja we Lwowie koło pomnika Szewczenki odbyła się teatralizowana akcja „Cenzurze – nie” na znak poparcia dziennikarzy, którzy „znaleźli w sobie męstwo wystąpić przeciw cenzurze, którą wprowadza obecna władza”. Młodzi ludzie trzymali transparenty z napisem "Wolność Słowu!”
Jak twierdzą organizatorzy akcji – Młodzieżowy Ruch Obrony Interesów Narodowych – takie akcje odbyły się także w Kijowie, Charkowie, Żytomierzu, Czernihowie i Iwano-Frankowsku.
We Lwowie uczestnicy akcji trzymali w rękach gazety, które zaczęli im zabierać i deptać negatywni bohaterowie akcji: Cenzura, Zakłamanie, Sprzedajność.
Oburzeni czytelnicy odebrali brudne gazety i odmywali je w miedniczkach z wodą, wykorzystując przy tym szczególny środek piorący – artykuł 15 Konstytucji Ukrainy, zakazujący cenzurę.
Uczestnicy rozwiesili wyprane gazety pod słońcem, a wodę, zanieczyszczoną cenzurą i zakłamaniem, wylali do kanalizacji.
Jak zaznacza Młodzieżowy Ruch Obrony Interesów Narodowych, ostatnio nowe władze rozpoczęły "planowe wprowadzanie cenzury w mediach". Dla potwierdzenia swoich słów aktywiści organizacji przytaczają przykłady oświadczeń dziennikarzy kanałów telewizyjnych 1+1, STB, a także to, że "21 kwietnia do konferencji prasową prezydentów Ukrainy i Rosji nie zostali dopuszczeni akredytowani dziennikarze". Jednocześnie, uczestników akcji niepokoi to, że władze odrzucają wszelkie fakty cenzury czy presji na prasę.