WZ „Swoboda”: Za rok na lwowskich cmentarzach nie będzie miejsca dla nowych mogił
Za rok na lwowskich miejskich cmentarzach skończy się miejsce dla nowych mogił - powiedział 24 marca podczas konferencji prasowej, poświęconej 100 dniom działalności Wszechukraińskiego Związku „Swoboda” w Lwowskiej Radzie Miejskiej aktualnej kadencji, przewodniczący komisji ds. gospodarki inżynierskiej, transportu i komunikacji Iwan Hrynda.
„Pozostały nam trzy cmentarze. Faktycznie, jeszcze przez rok będzie możliwość pogrzebania zmarłych mieszkańców miasta. Teraz szukamy innej działki” - zaznaczył urzędnik.
„Dwa lata temu umówiliśmy się o działkę koło cmentarza na Sychowie – proponowaliśmy wówczas 4 mln, ale w ostatnim momencie radni z osiedla Pasieki Zubrzyckie zrezygnowali z tej inicjatywy. Rada wiejska tam będzie robić swój cmentarz. Teraz w Mikłaszowie trwają jakieś negocjacje, ale druga strona wymaga bardzo wysokiej opłaty: oni chcą 25 mln tylko w pierwszym przelewie” - dodał przewodniczący komisji.
Iwan Hrynda ma także uwagi wobec pracy komunalnego przedsiębiorstwa pogrzebowego w mieście. Według jego słów, koszt wjazdu na cmentarz we Lwowie jest bardzo wysoki w porównaniu z innymi miastami. Na przykład, cena wjazdu na cmentarz w Łucku wynosi 5 hrywien, w Tarnopolu -23, we Lwowie – 106. Kopanie grobu kosztuje w Kijowie 540-560 hrywien, w Tarnopolu – 200 hrywien, we Lwowie zaś – 600-700 hrywien (zimą – do 1200 hrywien).