Wszyscy organizatorzy akcji we Lwowie wiedzieli o zakazie sądu, - Zarząd Sprawiedliwości
Przedstawiciele państwowej służby wykonawczej byli obecni 9 maja i na Marsowym Polu, i na Wzgórzu Sławy we Lwowie. O tym zapewnił podczas występu na przedterminowej sesji Lwowskiej Rady Obwodowej 12 maja kierownik Lwowskiego Obwodowego Zarządu Sprawiedliwości Andrij Bahriak.
Według jego słów, wykonawcy państwowi wręczyli wszystkim organizatorom masowych akcji we Lwowie orzeczenie sądu o zakazie takich akcji. Ostrzeżono ich także o konieczności jego wykonania. Wręczyć orzeczenie sądu we właściwy sposób, według słów Andrija Bahriaka, nie udało się tylko przedstawicielowi partii „Russkoje Jedinstwo”, ponieważ on zrezygnował ze złożenia podpisu pod odpowiednim dokumentem.
„Zapewnić wykonanie orzeczenia sądowego w inny sposób, oprócz przewidzianego przez prawo, egzekutor państwowy nie może” - akcentował urzędnik.
„Jednocześnie kierownik Lwowskiego Obwodowego Zarządu Sprawiedliwości zaopiniował, że działania organizatorów masowych akcji 9 maja we Lwowie można kwalifikować jako świadome niewykonanie wyroku sądowego.
Jak informował ZAXID.NET , 9 maja we Lwowie podczas obchodów Dnia Zwycięstwa doszło do starć, w szczególności, między nacjonalistami i milicją. Nacjonaliści i przedstawiciele prawicowej partii Swoboda zaatakowali minibusy, którymi na akcję do Wzgórza Sławy przyjechali weterani, komuniści i przedstawiciele partii „Rodina”, „Russkoje Jedinstwo” i „Dozor”.