SBU poprosiła Rosję o sekretne dokumenty o Wielkim Głodzie
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pragnie zawrzeć umowę z rosyjską służbą specjalną w sprawie odtajnienia archiwalnych dokumentów, związanych z ukraińskim ruchem wyzwoleńczym, represjami i Wielkim Głodem. O tym po podpisaniu umowy między SBU i Instytutem Pamięci Narodowej Polski o współpracy w zakresie archiwów powiedział przewodniczący Służby Bezpieczeństwa Walenty Naływajczenko - informuje UNIAN.
"Jesteśmy zainteresowani w podpisaniu takiej umowy z Federacją Rosyjską. Interesują nas nie tylko dokumenty archiwalne, a raczej sposób współpracy, jaki prowadzimy z polską stroną - wymiana kopii dokumentów, elektronicznych kopii dokumentów, żeby zrobić ich dostępnymi dla każdego obywatela i Rosji, i Ukrainy, i Polski, i w ogóle dla świata" - powiedział.
Odpowiadając na pytanie o tym, co przeszkadza zawrzeć taką umowę, Naływajczenko odpowiedział: "Gdyby od nas zależała taka umowa, zostałaby zawarta w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że rosyjscy koledzy wyjdą nam naprzeciwko, i będziemy mieli taką umowę".
Przypomnimy, w czerwcu Naływajczenko oświadczał, że Ukraina nie ma pretensji do Rosji z powodu Wielkiego Głodu, przecież głód spowodowali ukraińscy komuniści i przedstawiciele organów karnych.
Wtedy to SBU zwróciła się do rosyjskiej strony z prośbą o nadanie zakonspirowanych dokumentów, dotyczących Wielkiego Głodu.
Sprawa ta związana była z postępowaniem karnym w sprawie dokonania ludobójstwa na Ukrainie w latach 1932-33, wszczętym przez SBU w końcu maja.
SBU poprosiła Rosję o sekretne dokumenty o Wielkim Głodzie
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pragnie zawrzeć umowę z rosyjską służbą specjalną w sprawie odtajnienia archiwalnych dokumentów, związanych z ukraińskim ruchem wyzwoleńczym, represjami i Wielkim Głodem. O tym po podpisaniu umowy między SBU i Instytutem Pamięci Narodowej Polski o współpracy w zakresie archiwów powiedział przewodniczący Służby Bezpieczeństwa Walenty Naływajczenko - informuje UNIAN.
"Jesteśmy zainteresowani w podpisaniu takiej umowy z Federacją Rosyjską. Interesują nas nie tylko dokumenty archiwalne, a raczej sposób współpracy, jaki prowadzimy z polską stroną - wymiana kopii dokumentów, elektronicznych kopii dokumentów, żeby zrobić ich dostępnymi dla każdego obywatela i Rosji, i Ukrainy, i Polski, i w ogóle dla świata" - powiedział.
Odpowiadając na pytanie o tym, co przeszkadza zawrzeć taką umowę, Naływajczenko odpowiedział: "Gdyby od nas zależała taka umowa, zostałaby zawarta w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że rosyjscy koledzy wyjdą nam naprzeciwko, i będziemy mieli taką umowę".
Przypomnimy, w czerwcu Naływajczenko oświadczał, że Ukraina nie ma pretensji do Rosji z powodu Wielkiego Głodu, przecież głód spowodowali ukraińscy komuniści i przedstawiciele organów karnych.
Wtedy to SBU zwróciła się do rosyjskiej strony z prośbą o nadanie zakonspirowanych dokumentów, dotyczących Wielkiego Głodu.
Sprawa ta związana była z postępowaniem karnym w sprawie dokonania ludobójstwa na Ukrainie w latach 1932-33, wszczętym przez SBU w końcu maja.