SBU zrobi z zakarpackimi Rusinami to samo, co z "Doniecką Republiką"
P. o. przewodniczącego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Walenty Naływajczenko uważa, że separatystyczne organizacje na Ukrainie są nieliczne i nie mają poparcia władz, i dlatego są bezpieczne. "Chcielibyśmy, jako poważna państwowa struktura, otrzymać taki sam rezultat, jaki mamy w sprawie "Donieckiej Republiki", czyli sądowy zakaz działalności danej organizacji" - powiedział Walenty Naływajczenko. Jak zawiadamia UNIAN, o tym on powiedział 30 października pod czas konferencji prasowej w Doniecku.
"Z powodu skali groźby - te organizacje są nieliczne i, co więcej, w istocie, sztucznie stworzone z zewnętrznym finansowaniem. Dlatego mówić można i trzeba, że wiemy adekwatnie, co oni robią, będziemy ich prześladować w prawnym i sądowym trybie" - powiedział Walenty Naływajczenko.
Kierownik SBU zaznaczył, że takie organizacje "nie niosą poważnego zagrożenia, ponieważ są nieliczne i nie wspierają je przede wszystkim ani miejscowe, ani centralne władze".
On również zaznaczył, że dziś SBU prowadzi kilka postępowań karnych, związanych z separatystycznymi przejawami. "Trwa postępowanie kryminalne, wszczęrte w czerwcu tego roku w obwodzie zakarpackim przeciw tak zwanemu Europejskiemu Kongresowi Rusinów. Nawet w Europie tej organizacji nie uznają, dlatego jest to kłamliwe i nieprawdziwe użycie słowa "europejski" przez przedstawicieli tej, tak zwanej organizacji" - powiedział Naływajczenko.
Według jego słów, "separatyzmowi w Zakarpaciu postawiono rezolutny odpór - tam trwa śledztwo, przesłuchani zostali główni inicjatorzy tych zebrań". Przy tym p. o. przewodniczącego SBU zaznaczył, że dla milicji "najważniejsza jest prawna ocena ukraińskiego sądu podobnych separatystycznych działań".
„Chcielibyśmy, jako poważna państwowa struktura, otrzymać taki sam rezultat, jaki mamy w sprawie "Donieckiej Republiki", czyli sądowy zakaz działalności danej organizacji" - powiedział Walenty Naływajczenko. "W żadnym razie nie mówimy o represjach wobec ludzi, mówimy o wyraźnie określonym przez ustawodawstwo sposobie, jak Ukraina może przez sąd zakazywać działalność podobnych organizacji" - uściślił.