Scenariusz impeachmentu Juszczenki przygotowany przez Rosję
Zastępca przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta Andrij Kysłyński pryzpomniał, że trzy miesiące temu frakcja BJuT miała przeciwną pozycję - 12 października 2008 roku ona w pełnym składzie poparła propozycję Prezydenta o odwołaniu ustawy o śledczych komisjach. - 15 stycznia 2009 roku BJuT znów w pełnym składzie zmienił swoją decyzję, widocznie, odczuwając ostrość konkurencji o przychylność Kremla - zawiadomił Andrij Kysłyński. - Dziś faktycznie nie ma wątpliwości, że kierownictwo Rosji ogłosiło wśród liderów politycznych sił, którzy poparli projekt ustawy, "wyścig szczurów" na stanowisko nowego Prezydenta naszego państwa. O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym Prezydenta.
Zdaniem zastępcy przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta, odbyło się już, niestety, tradycyjne manipulowanie opinią publiczną ze strony BJuT na rzecz koniunkturalnych interesów lidera tej siły.
- Szalone tempo, w którym deputowani uchwalili tę ustawę, może świadczyć, że faktycznie śpieszy się Kreml, rozumiejąc, że jego interesy majątkowe na Ukrainie blokują się na jedynym, ale najwyższym poziomie - podkreślił Andrij Kysłyński. - A więc, wspólne głosowanie BJuT, Partii Regionów, KPU i Bloku Łytwyna za ustawą o śledczych komisjach potwierdza zamiary, idące od zewnątrz, o szybkim usunięciu Prezydenta jako przeszkody na drodze do kontroli nad ukraińskim systemem przesyłu gazu.
Zdaniem zastępcy Przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta, Głowa państwa nigdy nie zaprzeczał ważności tej ustawy, jednak nie jest do przyjęcia fakt, żeby stymulacja podjęcia tak ważnych decyzji odbywała się spoza granic kraju.
- Mimo to Głowa państwa gotów jest rozpatrzyć przyjęty przez parlament projekt ustawy i podpisać w razie jego prawnej poprawności. Prezydent Juszczenko nigdy nie bał się "impeachmentów" i innych słów, które od września zeszłego roku coraz częściej rozbrzmiewają z ust Wiktora Janukowycza i Julii Tymoszenko - akcentował Andrij Kysłyński.