Skandal wokół dopłaty dla syna Głównodowodzącego UPA
Na Ukrainie powstał skandal wokół dopłaty za szczególne zasługi Bohaterowi Ukrainy, synowi Głównodowodzącego UPA Jurijowi Szuchewyczowi. Deputowany od Partii Regionów Wadym Kolesniczenko oświadczył, że to przekupstwo.
Szuchewycz zaznaczył, że zwróci 10 tys. hrywien dopłaty.
Deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy z Partii Regionów Wadym Kolesniczenko oświadczył, że Tymoszenko ustaliła comiesięczną dopłatę na wysokości 10 tysięcy hrywien synowi hauptmana faszystowskiej armii, dowódcego UPA Romana Szuchewycza Jurijowi – znanemu rusofobowi, popularyzatorowi OUN-UPA i kierownikowi radykalnego nacjonalistycznego ruchu –UNA-UNSO pod pretekstem przeznaczenia dopłaty Bohaterom Związku Radzieckiego, bohaterom pracy socjalistycznej, kawalerom orderów Sławy i Trudowej Sławy, osobom, odznaczonym co najmniej czterema medalami ZSRR "Za odwagę".
"W taki sposób Tymoszenko cynicznie i już materialnie, kosztem podatników Ukrainy i ukraińskich emerytów, kpi nad pamięcią milionów Ukraińców, Rosjan, Żydów, Polaków - ofiar nazizmu i ich ideologicznych pomocników z OUN-UPA"– uważa Wadym Kolesniczenko.
"Dzisiejsze działania Julii Tymoszenko są logicznie związane z próbą deputowanych z BJuT w Radzie Najwyższej Ukrainy heroizować UPA we wniesionym przez nich projekcie ustawy Nr5373 "O uznaniu walki UPA za walkę narodowowyzwoleńczą o odbudowę Ukraińskiego niezależnego państwa, uznaniu UPA za walczącą stronę w II wojnie światowej i o statusie UPA".
Walcząc o prezydencki fotel i kokietując z marginalną częścią zachodnioukraińskiego elektoratu, Tymoszenko nie brzydzi się jakimikolwiek, nawet najbardziej amoralnymi metodami. Jednak ona musi rozumieć, że każdy, kto stara się heroizować OUN-UPA, bierze na siebie odpowiedzialność przed narodem, prawem i Bogiem za przestępstwa, popełnione przez członków tej organizacji, i sam będzie po łokieć w krwi niewinnych ofiar" – zaznaczył Wadym Kolesniczenko.
Pryzpomnimy, jak informował ZAXID.NET , bohater Ukrainy, syn Głównodowodzącego UPA Jurij Szuchewycz po świętach obiecuje zwrócić do funduszu emerytalnego dopłatę do swojej emerytury za szczególne zasługi o wysokości 10 tys. hrywien, przeznaczoną mu przez premier Julię Tymoszenko. On również uważa tę dopłatę za łapówkę przed wyborami.
Jak powiedział w komentarzu dla ZAXID.NET Jurij Szuchewycz, przedtem on otrzymywał dopłatę do emerytury na kwotę 160 hrywien. "Ale według decyzji Tymoszenko od 2 grudnia Bohaterom Ukrainy, Bohaterom Związku Radzieckiego i jeszcze szeregowi kategorii ta kwota została zwiększona do 10 tys. hrywien. Uważam, że to jest nie do przyjęcia, kiedy Ukraina znajduje się w takim stanie, kiedy emerytom dodano do emerytur 1-2 hrywnie czy nawet kilka kopiejek. Uważam to za przekupstwo, zwłaszcza przed wyborami" – powiedział Jurij Szuchewycz.
Szuchewycz zaznaczył, że po zakończeniu Świąt Bożonarodzeniowych zwróci się do funduszu emerytalnego w tej sprawie.
Przypomnimy, 2 grudnia 2009 roku Gabinet Ministrów przyjął uchwałę, według której dokładkę od 1 grudnia 2009 roku będą otrzymywać Bohaterzy Ukrainy, bohaterzy socjalistycznej pracy, bohaterzy Związku Radzieckiego, kawalerzy orderu Sławy Trudowej, kawalerzy orderu Sławy, osoby, odznaczone co najmniej czterema medalami "Za odwagę". Wysokość tej dokładki nie ulegała rewizji przez 7 lat i w chwili obecnej wynosi 158 hrywien.