Sorosz: Moskwa może pójść na nowe wojskowe awantury
Kreml może pójść na nowe akty wojskowej agresji, uważa znany finansista George Sorosz. Do takich wyników, jego zdaniem, może doprowadzić rozwój światowego kryzysu gospodarczego - informuje radio Echo Moskwy.
Rosja przez spadek naftowych dochodów może stać się jeszcze większym niebezpieczeństwem, stwierdza George Sorosz w swoim artykule, opublikowanym w gazecie Wiadomości. Według jego słów, spadek cen na czarne złoto bardzo zmienił krajobraz geopolityczny. Niektóre z bogatych w naftę krajów, zwłaszcza Iran, Wenezuela i Rosja, były ostatnio przeciwnikami ówczesnego światowego porządku. I teraz, kiedy sprzedaż nafty nie jest tak dochodowa, mają coraz mniej możliwości, by budować polityczne intrygi. Ale jeśli inne kraje staną się teraz ostrożniejsze i miększe, czego należy czekać od Moskwy? Trzeba uznać, odnotowuje finansista, że w Kremlu pracują nie ostrożni biurokraci, a awanturnicy, którzy bardzo ryzykowali, aby dostać to, co mają teraz. Bardzo możliwe, że oni skorzystają z ogromnej władzy państwa. Zdaniem Sorosza, jeśli ceny za naftę nie zaczną rosnąć, od Moskwy można czekać nowych wojskowych awantur, podobnych do inwazji w Gruzji, i wzmocnienia represji w kraju.