Arcybiskup Claudio Gugerotti: "Rewolucja róż" przyniosła do Gruzji chaos
"Rewolucja róż" w Gruzji była próbą wprowadzenia nowego systemu i demokracji. A co mamy za 5 lat? Sytuacja w kraju jest chaotyczna, i Gruzja nie jest jedynym krajem na postradzieckim terenie, gdzie odbyły się takie zmiany urzędowe i dotychczas nie określono terminu stabilności" - oświadczył 6 kwietnia podczas występu w Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie Nuncjusz Apostolski w Gruzji, Armenii i Azerbejdżanie, Arcybiskup Claudio Gugerotti.
Jako jedną z głównych przyczyn porażki rewolucji w Gruzji Claudio Gugerotti wymienił kapitalistyczny schemat ekonomiczny, który zaczęła wprowadzać u siebie Gruzja. "Doszło do przyśpieszania silnego kapitalizmu. Jednak zapomnieliśmy o tym, że w Gruzji mieszka dużo biednych osób, a nie ma obrony społecznej, działa rynkowa gospodarka. A to już zależność kraju, całkowita negacja demokracji. Dziki kapitalizm - to koniec dla tych, którzy go forsują" - akcentował Claudio Gugerotti.
Również on akcentował złą praę międzynarodowych organizacji. "ONZ to archaiczny przeżytek II wojny światowej, którego alternatywą mogłoby zostać forum, gdzie ludzie mogliby omawiać problemy. Unia Europejska jest słaba! Wiele krajów, które ostatnio do niej weszły, zaczynają żałować!" - dodał arcybiskup.