Eks-minister obrony: W 2010 ukraińska armia może przestać istnieć
Przewodniczący Komitetu Parlamentarnego do spraw bezpieczeństwa narodowego i obrony Anatolij Hrycenko oświadczył, że projekt budżetu na 2010 rok stawia obronę państwa na poziom niższy od krytycznego. Jego zdaniem, 8,2 miliardów hrywien, przewidzianych w projekcie budżetu na armię, nie można nazwać nawet budżetem przeżycia.
"To budżet zabijania armii. To znaczy, że państwo zostanie zagrożone. Finansowanie armii na takim poziomie to przestępstwo. Tym bardziej, na tle stałych oświadczeń rządu i prezydenta o tym, jak oni opiekują się armią, będą zajmować się jej technicznym wyposażeniem, maksymalnie szybko zrobią ją kontraktową. Takie obietnice rozbrzmiewają za każdym razem, kiedy osoby urzędowe jadą do jakiegoś oddziału wojskowego" - oświadczył Hrycenko.
Urzędnik również dodał, że komitet, dowodzony przez niego, i parlament nie pozwolą finansować siłowe struktury w tak niewiarygodny sposób.
Oprócz tego, eks-minister obrony polecił zapomnieć o broni nuklearnej i skupić się na stworzeniu nienuklearych sił hamowania dla ukraińskiej armii. "Już nie przywrócimy broni nuklearnej, wszystkich tych rozmów należy zapomnieć. Natomiast dziś trzeba skupić się na stworzeniu współczesnego wielofunkcyjnego rakietowego kompleksu w zamian na to, co pozostało nam po czasach radzieckich” - powiedział Hrycenko.