Eksperci: Najbardziej intensywny mały ruch graniczny Ukraina ma z Węgrami
Węgry najlepiej realizują umowę o małym ruchu granicznym. Liczba uczestników ruchu, którzy przekraczają ukraińsko-węgierską granicę, jest największa w porównaniu z Polską i Słowacją - uważają eksperci.
Według statystycznych danych węgierskiej policji granicznej, w ciągu ubiegłych 6 miesięcy uczestnikami małego ruchu granicznego zostało ponad 1 mln 100 tysięcy osób - poinformowano w Państwowej Służbie Granicznej zachodniego regionu. Na przykład, słowacką granicę przekroczyło w ramach małego ruchu granicznego siedem razy mniej osób, a ukraińsko-polską granicę – dziesięć razy mniej – donosi Deutsche Welle.
Analizując te dane dyrektor zakarpackiego oddziału Narodowego Instytutu Badań Strategicznych Switłana Mirtiajewa zaznaczyła, że Węgry jako jeden z pierwszych krajów wprowadziły mały ruch graniczny, format umowy jest najlepszy w porównaniu ze Słowacją i Polską, a polityka wydania kart uczestnikom w konsulatach Węgier jest prostsza i liberalniejsza. Co do Słowacji, to umowa działa słabo - mówi ekspert - a procedura otrzymania dokumentów jest bardziej biurokratyczna. "Parametry ruchu są o wiele mniejsze, lista dokumentów jest większa, niż dla otrzymania wizy" - mówi Switłana Mirtiajewa.
Polska najpóźniej zaczęła wydawać kartki małego ruchu, dlatego liczba uczestników jest dużo mniejsza - zaznacza ekspert. Jednak Polska robi to bardzo aktywnie, więc może wyjść na poziom Węgier - dodaje. Zwłaszcza, według jej słów, jeśli wziąć pod uwagę, że konsulaty Polski comiesięcznie wydają blisko półtora tysiąca kart uczestników małego ruchu granicznego, Węgrzy blisko tysiąca, a Słowacy mniej niż pięćdziesiąt.
Jednocześnie pogranicznicy informują, że żadnych problemów, np. podrabianie kartek, przekroczenie terminu pobytu czy przekroczenie granic strefy, nie zauważano.