Komitet Wyborców Ukrainy: Na Ukrainie faktycznie startowała kampaniawyborcza
Komitet Wyborców Ukrainy konstatuje, że na Ukrainie faktycznie rozpoczęła się kampania wyborcza, jednak skoro normy Ustawy "O wyborach Prezydenta Ukrainy” jeszcze nie zaczęły działać, to przeprowadzenie tej kampanii nie jest reglamentowane czymkolwiek i nie ma potrzebnych ograniczeń. A to z kolei ogranicza równość możliwości przyszłych kandydatów na stanowisko prezydenta. O tym głosi sprawozdanie Komitetu Wyborców Ukrainy na temat wyników monitoringu przygotowań do wyborów Prezydenta Ukrainy - poinformowano ZAXID.NET w biurze prasowym KWU.
Główni potencjalni kandydaci już sformowali sieć wyborczych sztabów, które funkcjonują w trybie wyborczej kampanii z odpowiednim kadrowym i finansowym zapewnieniem. Jednak procesowi kształtowania wyborczych sztabów często towarzyszyły wewnętrzne konflikty i skandale o charakterze tak ukrytym, jak i publicznym. Dotyczyło to zwłaszcza politycznych zespołów Wiktora Janukowycza, Julii Tymoszenko, Arsenija Jaceniuka.
Agitacyjna kampania w ciągu sierpnia-września skupiona była przeważnie na rozmieszczeniu reklam i na zamówieniu materiałów w centralnych i regionalnych mediach. Tylko sztab Arsenija Jaceniuka rozwinął sieć agitatorów. Jednocześnie KWU zwraca uwagę na brak przezroczystości w finansowaniu tych kampanii reklamowych.
Większość potencjalnych kandydatów w ciągu ostatniego miesiąca składała wizyty w regionach. Jednak ci kandydaci, którzy obejmują państwowe stanowiska (Wołodymyr Łytwyn, Julia Tymoszenko, Wiktor Juszczenko) przedstawiały to jako "robocze wizyty". Natomiast kandydaci, którzy są deputowanymi do Rady Najwyższej Ukrainy (Inna Bohosłowska, Wiktor Janukowycz, Arsenij Jaceniuk) często odwiedzały regiony w dniu, kiedy odbywały się plenarne obrady RNU.
Również wyborcze sztaby rozpoczęły rekrutację ludzi dla pracy w wyborczych komisjach. W związku z kryzysem ekonomicznym chętnych do pracy w wyborczych komisjach jest sporo, jednak potencjalnym niebezpieczeństwem jest brak kwalifikacji tych osób. Z uwzględnieniem redukcji terminu przeprowadzenia organizacji kampanii wyborczej i nowych punktów Ustawy o wyborach Prezydenta istnieje zagrożenie niskiej jakości pracy wyborczych komisji.
Proces pierwotnego sprecyzowania Jedynego Państwowego Rejestru Wyborców pokazał znaczące usterki sformowanej bazy danych. Według różnych szacunków, stopień pomyłek w rejestrze stanowi od 10 do 30%. Według wstępną informacją, z możliwości sprawdzenia swoich danych w rejestrze skorzystało mniej niż 2% wyborców. Jednak norma w Ustawie o wyborach Prezydenta wobec możliwości włączenia do listy wyborców w dniu głosowania niweluje samą ideę stworzenia Jedynego Państwowego Rejestru jako doskonałej bazy danych ukraińskich wyborców.