Krymski premier nazwał wydarzenia we Lwowie 9 maja prowokacją
Władze Krymu nie dopuszczą do sytuacji, analogicznych do lwowskich wydarzeń 9 maja, zapewnił premier autonomii Wasyl Dżarty.
"To, co odbyło się we Lwowie 9 maja - to czysta prowokacja. Ci, którzy będą starać się robić podobne rzeczy na terenie autonomii, to wrogowie Krymu. Naszym zadaniem jest zachowanie stabilności na Krymie" – powiedział on podczas konferencji prasowej w Symferopolu we wtorek - donosi Interfaks-Ukraina.
Wasyl Dżarty akcentował, że na wszystkich międzynarodowych prezentacjach on przedstawia Krym jako stabilne terytorium. "Na wszystkich prezentacjach mówię, że Krym jest dziś stabilny jak nigdy, jesteśmy gotowi zapraszać i przyjmować inwestorów, towarzyszyć inwestycyjnym projektom, aby Krym rozwijał się, aby wkładano tu pieniędzy. A do niestabilnego terytorium nigdy żaden biznes nie przyjdzie" - powiedział premier RAK.
Przypomnimy, że 9 maja w Dniu Zwycięstwa we Lwowie doszło do kilku starć. Podczas jednego z nich aktywista prawicowej partii WZ „Swoboda” został ranny w nogę wskutek strzału z broni pneumatycznej. Nacjonaliści i przedstawiciele Swobody zaatakowali minibusy, którymi na akcję do Wzgórza Sławy przyjechali weterani, komuniści i przedstawiciele partii „Rodina”, „Russkoje Jedinstwo” i „Dozor”.