Tymoszenko chce dociągnąć proces sądowy do wyborów, - PR
Julia Tymoszenko nieustannymi zmianami adwokatów usiłuje odciągnąć rozpatrzenie "gazowej sprawy" do wyborów parlamentarnych, żeby potem schować się za nietykalnością poselską.
O tym podczas transmisji 5 Kanału oświadczyła deputowana do Rady Najwyższej Ukrainy z prorządowej Partii Regionów Ołena Bondarenko.
"Obrona wybrała sposób polityczny i robi wszystko, żeby ten sąd nie traktowało się serio, żeby to wyglądało jak farsa, żeby to wyglądało jak show, jak spektakl. Mnie się wydaje, że obrońcy w ogóle nocami czytają Szekspira "Cały świat to teatr", i nikt nie czyta tomów postępowania karnego, twierdząc, że nie ma czasu" - zaznaczyła deputowana.
"Jeśli zmienia się co tydzień adwokatów jak kostiumy - oczywiście, że obrona nie będzie zdążać. Nasz Kodeks Karny nie określa niestety ostatecznej liczby adwokatów, których możesz w ciągu procesu sądowego zmienić. Oto pani podsądna zabawia się - na tym tygodniu ma jednego adwokata, na następnym tygodniu będzie miała innego adwokata. Wszystko to się robi, jak widzę, po to, żeby odciągnąć zapoznanie się ze sprawą, żeby każdy nowy adwokat od nowa zapoznawał się z dokumentami, żeby ten proces trwał nieskończenie długo. Jak widać, jest jakiś scenariusz - dociągnąć proces, na przykład, do wyborów, a potem podać się do parlamentu i powiedzieć, że oto mam nietykalność poselska, i przedstawić to jako rozprawę nad osobą, która przeszła do parlamentu" - oświadczyła Ołena Bondarenko.