ULP nazywa Jaceniuka trochę ciężarnym i głuchym do sławy UPA
Lwowski obwodowy ośrodek Ukraińskiej Ludowej Partii jest oburzony oświadczeniami Arsenij Jaceniuka o tym, że kwestia uznania ukraińskich żołnierzy UPA dziś nie jest aktualna. Według słów lidera lwowskiej ULP Bogdana Kozaka, powstaje wrażenie, że taka pozycja Arsenij Jaceniuka - to próba dogodzić wszystkim, ale nie można być trochę ciężarnym. Albo ta kwestia go niepokoi, albo nie! O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym ośrodka ULP we Lwowie.
"Jestem zawiedziony, że taki perspektywiczny polityk jest głuchy do heroicznej odwagi ludzi, którzy złożyli swoje życia na ołtarzu ukraińskiej państwowości. Wielu z nich zginęło. Ci, którzy przetrwali, mogą opuścić nasz świat w każdym nowym dniu. Powstaje wrażenie, że bohaterowie Ukraińskiej Powstańczej Armii po prostu nie dożyją do tego czasu, kiedy Arsenij Jaceniuk razem z częścią Ukraińców dorosną do uznania bohaterów UPA” - oświadczył Bogdan Kozak.
Przy tym on dodał, że wyczyny bohaterów UPA już dawno uznała międzynarodowa wspólnota.
"To proszę mi powiedzieć, kto albo co w ciągu 18 lat niepodległości Ukrainy przeszkadzało dowiedzieć się prawdę o UPA mieszkańcom Wschodniej Ukrainy? Ile jeszcze lat dla tego trzeba? Jestem przekonany, że to nie jest kwestia czasu, lecz politycznej woli, której niestety brakuje wielu ukraińskim politykom. Dla tego nie potrzebne są książki, filmy i przeróżne konkursy, o które mówi Jaceniuk, tylko polityczna wola.
Jeśli dzisiejszy parlament przyjmuje decyzję o obchodach na poziomie państwowym 90. rocznicy stworzenia komsomołu, to swoje wnioski musi zrobić naród, wybierając do parlamentu proukraińskie siły" - zaznaczył Bogdan Kozak.