Witrenko proponuje zaprowadzić jedyną walutę dla Ukrainy i Rosji
- Zależność Rosji od eksportu nośników energetycznych, w pierwszej kolejności nafty, których konsumpcja w świecie istotnie maleje, może spowodować prawdziwy ekonomiczny kolaps tego państwa, które po prostu nie jest przyzwyczajone do życia bez "tanich naftowych pieniędzy" - uważa deputowany ludowy, zastępca przewodniczącego Ukraińskiej Ludowej Partii Andrij Dawydenko. Dlatego, według jego słów, "zjednoczenie finansowych systemów Ukrainy i Rosji można porównać z sytuacją, gdy osoba dobrowolnie w ostatniej chwili wskakuje na burtę Tytanika”. Tak polityk skomentował oświadczenie Natalii Witrynko o tym, że "dla wyjścia z kryzysu trzeba razem z Rosją wprowadzić nową międzypaństwową walutę, która umożliwiłaby rozwój stosunków handlowych". O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym UNP.
- Dewaluacja rosyjskiego rubla praktycznie równa się dewaluacji ukraińskiej hrywny, dlatego wprowadzenie jedynej waluty tylko zwiększy poziom inflacji, ponieważ negatywne wskaźniki jednego państwa będą wpływać na drugie - uważa zastępca przewodniczącego ULP.
On nazwał znakowym ten fakt, że oświadczenie Witrenko zbiegło się z totalnym krachem notować na rosyjskich giełdach, "kiedy nawet rosyjscy eksperci boją się prognozować, do czego może doprowadzić finansowy kryzys".
- Dlatego wszystkie oświadczenia ukraińskich polityków o konieczności bliskiej współpracy gospodarczej z Rosją w warunkach pogłębienia gospodarczego kryzysu można interpretować tylko jako próbę zawlec państwo do przepaści gospodarczego kolapsu, gdzie z całą prędkością leci rosyjska gospodarka - podsumował Andrij Dawydenko.