Z ukraińskiego eteru "wyrzucono" rosyjskie kanały telewizyjne
Rada Narodowa ds. Telewizji i Radiofonii zobowiązała operatorów kablowych zawiesić retransmisję nie adaptowanych do krajowego ustawodawstwa kanałów telewizyjnych, w szczególności ORT, RTR, Ren TV. Taką decyzję, która nabrała mocy prawnej z dnia publikowania, Rada Narodowa podjęła w czwartek, 2 października - o tym zawiadamia Ukraińska Prawda z powoływaniem się na Ekonomiczeskije Izwiestija.
Według słów przewodniczącego Rady Narodowej Witalija Szewczenki, 1 marca br. minęło trzy lata od tej pory, jak Rada uchwaliła wymagania wobec providerów o przestrzeganiu norm krajowego ustawodawstwa przy retransmisji zagranicznych kanałów telewizyjnych.
"Chodzi o kilka ustaw, w tym ustaw o reklamie, autorskich i stycznych prawach, morał i in. Chodzi nie tylko o przestrzeganie lub nieprzestrzeganie normy języka ukraińskiego w eterze" - powiedział Szewczenko.
Jednocześnie operatorzy kablowi nazywają daną decyzję Rady Narodowej bezprawną i politycznie uwarunkowaną.
"Kierownictwo Rady Narodowej po prostu rozegrało komedię o tym, że jest ono gotowe rozpocząć z kablowcami konstruktywny dialog. I następnego dnia urzędnicy podjęli decyzję o przymusowym wyłączeniu takich rosyjskich kanałów jak ORT, RTR, Ren TV i in. przez operatorów telewizji kablowej" - oświadczył członek rady dyrektorów Związku Telewizji Kablowej Ukrainy Giennadij Chazan.
Kablowcy nazywają trzy przyczyny, które mogły wywołać tak radykalny krok urzędników.
Pierwsza przyczyna, według ich słów, jest polityczna, ponieważ i Prezydent, i Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony niejednokrotnie żądały zapewnienia informacyjnego bezpieczeństwa kraju, którego głównymi naruszycielami, ich zdaniem, są rosyjskie kanały telewizyjne. Druga przyczyna, zdaniem operatorów kablowych, związana jest z tym, że, zabrawszy z sieci zagraniczne kanały telewizyjne, krajowa telewizja może zwiększyć swoje dochody od reklamy o 1,5 razu, co wynosi dziesiątki milionów dolarów. Oprócz tego, decyzja Rady Narodowej wiąże się z interesem zagranicznych inwestorów, którzy aktywnie kupują krajowe providery kablowe, w szczególności amerykańskiej firmy Sigma Bleyzer, czeskiej PFI i węgierskiej stacji telewizyjnej Fibernet.
"A więc, im surowsze będą ograniczenia Rady Narodowej, tym taniej można będzie kupić tego czy inny operatora" - pisze gazeta.
Równocześnie kablowi operatorzy nie zamierzają wykonywać decyzji krajowej Rady. "Ten organ nie wykonuje sądowych postanowień, dlatego operatorzy nie będą mu poddawać się” - oświadczył kolega Chazana Ołeh Baranow.
Jednocześnie członek Rady Narodowej Władysław Lasowskyj zawiadomił, że ich decyzja o zawieszeniu retransmisji rosyjskich kanałów telewizyjnych jest nie ostateczna. "Byłem jednym z inicjatorów pozaplanowego posiedzenia Rady Narodowej w tej kwestii, przeznaczonego na poniedziałek" - zaznaczył on.