Sekretariat Prezydenta: Tymoszenko blokuje dochodzenie rezonansowych spraw kryminalnych
Ostatnie prawodawcze inicjatywy mają na celu destabilizację pracy Służby Bezpieczeństwa oraz blokowanie dochodzenia rezonansowych spraw kryminalnych. Zastępca przewodniczącego Sekretariatu Prezydenta Ukrainy Andrij Kysłyński zaznaczył, że chodzi, w szczególności, o projekt ustawy "O bezzwłocznych przedsięwzięciach, skierowanych na reformowanie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy", wniesiony niedawno na rozpatrzenie parlamentu przez deputowanego ludowego Ołeksandra Omelczenkę.
"Sedno projektu ustawy, mimo wszystkie wyjaśnienia i dosyć niedoskonały tekst z prawnego punktu widzenia, sprowadza się do jednego: przez tak zwane "reformowanie Służby Bezpieczeństwa" zablokować dochodzenie szeregu rezonansowych spraw kryminalnych i badań, którymi teraz aktywnie zajmuje się SBU. Chodzi przede wszystkim o podejrzenia o zdradę stanu wobec niektórych osób urzędowych. Chce się wierzyć, że deputowani rozumieją poprawnie sedno takich prawodawczych inicjatyw i decyzja parlamentu będzie właściwa już na etapie rozpatrzenia projektu ustawy przez komitet” - akcentował zastępca szefa Sekretariatu.
"Powstaje wrażenie, że od teraz całą "brudną" pracę Tymoszenko zrzuciła na swoich nowych przyjaciół. Potem, jak deputowany z frakcji BJuT i faktycznie "prawa" ręka Medwedczuka i Tymoszenko Andrij Portnow znów lobbuje się na najwyższe stanowiska w rządzie, wszystkie wątpliwe decyzje zamiast niego inicjują się przez deputowanych z innych frakcji, w tym też wczorajszych wrogów” - zaznaczył Andrij Kysłyński.
Andrij Kysłyński zauważył, że rola "obrońców Tymoszenko" należy zazwyczaj tym politykom, których później wyrzucają na "polityczny śmietnik".
"A więc inicjatorom warto zastanowić się nad skutkami i nie robić pośpiesznych decyzji na rzecz interesów jednej osoby, która na drodze do swojego marzenia - bezgranicznej władzy - przekroczy bez namysłu przez kolejnego "bojowca" - zaznaczył zastępca przewodniczącego Sekretariatu.