Akt Zjednoczenia - to tylko symbol, - historyk Wasyl Rasewycz
„To wydarzenie jest bardzo ważne, symboliczne i znaczące dla historii Ukrainy. Jednak, jeśli mówić o jego wpływie na dzień dzisiejszy, wcale nie mogę powiedzieć, że są bezpośrednie powiązania i że ktoś z dzisiejszych polityków kontynuuje politykę Pelury, a ktoś inny - politykę Petruszewycza. Mieszkańcy terenów Galicji już nie są zwolennikami idei separatyzmu, nie mają regionalnych wymogów, nie ma regionalnych partii, które stawiałyby na celu rozbudowę kraju”, - powiedział w komentarzu dla ZAXID.NET historyk Wasyl Rasewycz, komentując dzisiejsze spojrzenie na znaczenie Dnia Jedności Ukrainy.
On dodał również, że pozytywny element Aktu Zjednoczenia polega na tym, że po raz pierwszy w historii dwa państwa ukraińskie ogłosiły o jednoczeniu się. „Inną rzeczą jest to, że rządy obydwóch państw kontrolowały niewielkie terytoria. Dlatego między nimi i społecznościami dwóch części było wiele nieporozumień i sprzeczności, gdyż one przez stulecia rozwijały się w różnych systemach. Petlura i Petruszewycz byli zwolennikami odmiennych wartości politycznych, mieli odmienne wizje polityki zewnętrznej. W końcu doprowadziło to do tego, że Petlura podpisał porozumienie z Polską, a generałowie Petruszewycza podpisali porozumienie taktyczne z Denikinem. Więc, moim zdaniem, symboliczność tego Aktu polega na tym, że to jest tylko symbol”, - podsumował Wasyl Rasewycz.