Janukowycz uznał prawo Juszczenki do rozwiązania Rady, a Kyryłenko (BJuT) postanowił "poddać się"
Uczestnicy konsultacji wobec podjęcia decyzji o przedterminowym zawieszeniu pełnomocnictw Rady Najwyższej wskazali Prezydentowi na konieczność wniesienia przed przeprowadzeniem przedterminowych wyborów, jeżeli zostaną one ogłoszone, zmian w ustawach o Państwowym budżecie (co do finansowania wyborczej kampanii), a także do ustaw o wyborach deputowanych Rady Najwyższej i o Państwowym rejestrze wyborców. W taki sposób można zapewnić prawność przeprowadzenia tych wyborów i uniknąć oskarżenia ich wyników w sądzie. O tym poinformowano ZAXID.NET w biurze prasowym Głowy państwa.
"Jeśli to ustawodawstwo nie zostanie uchwalone, myślę, że wejdziemy do szeregu niewiarygodnej ilości różnego rodzaju sądowych powództw" - prognozował przewodniczący Rady Najwyższej Arsenij Jaceniuk i zwrócił się do innych uczestników z prośbą o skonsolidowane podejście do tej ustawodawczej pracy. Pierwszy zastępca przewodniczącego RN Ołeksandr Ławrynowycz zwrócił się z prośbą do frakcji, by w najbliższym czasie dała odpowiedź na to, jak można praktycznie przeprowadzić te ustawodawcze zmiany.
"Koalicja miała wszystkie szanse dla realizacji. Prezydent, premier, przewodniczący Rady Najwyższej, 226 głosów. Jednak, niestety, ta koalicja szans obróciła się na koalicję straconych szans" - konstatował spiker.
W swoich występach przedstawiciele parlamentu na ogół zgadzali się z koniecznością przeprowadzenia nowych wyborów.
"Przedterminowe wybory były prognozowane. Jest prawo Prezydenta, i to Państwu należy podejmować tę decyzję" - powiedział przewodniczący frakcji PR Wiktor Janukowycz.
Z kolei, Iwan Kyryłenko z politowaniem potwierdził, że takie wybory są nieuniknione i "jeśli decyzja dziś zostanie podjęta, poddamy się". Głowa frakcji NUNS Wiaczesław Kyryłenko również konstatował, że terminy poszukiwania porozumienia wobec formatu koalicji są wyczerpane, zatem Prezydent otrzymuje konstytucyjne prawo podejmować decyzję. Wołodymyr Łytwyn uprzedził, że przy przeprowadzeniu nowych wyborów trzeba przyjąć ustawodawcze zmiany na rzecz ich sprawiedliwości, a także polityczne gwarancje.
"Oczywiście, należy przyjąć wzajemne zobowiązania, żeby te wybory były sprawiedliwe, żeby wyrażenie woli ludzi nie zostało zburzone" - powiedział Łytwyn.