Janukowycz szczerze opowiedział o okropnym szydzeniu z dzieci w szkołach
Wczoraj, 16 października, podczas występu na XIX konferencji donieckiej obwodowej organizacji Partii Regionów lider PR Wiktor Janukowycz w swoim przemówieniu poruszył kwestię statusu języka rosyjskiego i perspektywy członkostwa Ukrainy w NATO. Janukowycz podkreślił, że dylemat wchodzić czy nie wchodzić do Aliansu trzeba rozstrzygać wyłącznie na wszechukraińskim referendum: "Jak powie naród, tak będzie". O tym poinformowało biuro prasowe Partii Regionów.
W sprawie języka rosyjskiego lider PR zaznaczył: "Te drwiny, które cierpią ludzie, dzieci, które poszły do pierwszej klasy i zmuszone są mówić po ukraińsku, muszą skończyć się. Dzieci we łzach, nie chcą iść do szkoły. Studentów ze wschodu południowego stało się mniej, ponieważ nie mogą oni zdać testów w języku ukraińskim".
Janukowycz także zauważył, że dziś pomarańczowa mgła już rozproszyła się, i przed Ukraińcami powstał niezbyt atrakcyjny obraz. "Ukraina jest infekowana niebezpiecznym społecznym wirusem. Tak zwane "demokratyczne siły" przyniosły jej wielką biedę" - konstatował.
Według słów Janukowycza, ludzie nie chcą iść na wybory, ale to jedyna szansa zmienić życie na lepsze.