Kwestia Gruzji jest przeszkodą na drodze do koalicji
- Nie wierzę we wznowienie demokratycznej koalicji - o tym 12 września oświadczył przewodniczący partii „Nasza Ukraina” Wiaczesław Kyryłenko podczas konferencji prasowej we Lwowie w ramach wizyty na 15. Forum Wydawców.
Oprócz Forum Wiaczesław Kyryłenko przyjechał, żeby rozstrzygnąć szereg kwestii, w szczególności wziąć udział w posiedzeniu rady obwodowej organizacji „Nasza Ukraina”. Zaznaczył on, że rozmowa we Lwowie o wydarzeniach w Radzie Najwyższej jest nadzwyczaj ważna i aktualna.
Podczas konferencji prasowej wyraził nadzieję, że 16 września przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy nie przeczyta oświadczenia o zawieszeniu działalności koalicji sił demokratycznych.
- „Nasza Ukraina” i ja osobiście robimy wszystko możliwe, by tego się nie stało. Od początku koalicji mieliśmy nieustające dyskusje z BJuT, lecz te rozbieżności nie mogą spowodować rozwalenia koalicji. Aktualnie sytuacja zaostrzyła się w najwyższym stopniu w związku z kwestią orientacji polityki zewnętrznej i wewnętrznych cenności. Kwestia Gruzji jest kamieniem potknięcia na drodze do koalicji i bez jego rozstrzygnięcia koalicja nie może patrzeć w przyszłość. Zaproponowaliśmy cztery rezolucje o różnej tonacji, lecz żadna z nich nie została przegłosowana przez BJuT - zaznaczył Kyryłenlo.
Dodał on, że można jeszcze uratować koalicję, przeprowadzić wspólne posiedzenie rady koalicji, opracować wspólny dokument w sprawie gruzińskiej.
- Nie zadowala nas pozycja strusia w tej kwestii - BJuT nie może wycisnąć z siebie słowa o nieuznaniu Osetii Południowej i Abchazji, ocenić działania Floty Czarnomorskiej, nie może wymówić słowa „agresja”, a więc powstaje pytanie, - co wspólnego możemy zaproponować krajowi? - zaznaczył Wiaczesław Kyryłenko.