Na Ekumeniczny tydzień społeczny do Lwowa przyjedzie pierwsza dama Kateryna Juszczenko
Ekumeniczny tydzień społeczny potrwa we Lwowie od 9 do 15 czerwca. Takie przedsięwzięcia już od dawna są organizowane na całym świecie. Na Ukrainie on będzie zorganizowany po raz pierwszy. Udział w nim wezmą przedstawiciele Kościołów, organizacji publicznych, a także naukowcy z Ukrainy, Francji, Włoch, Polski i Niemiec, których zjednoczy wspólny cel - pomagać ludziom. W czasie jego trwania zaplanowano przeprowadzić konferencję akademicką, ekumeniczny festiwal kultury, a także warsztaty dla chrześcijańskich organizacji publicznych. Zawiadomili o tym dzisiaj, 28 maja, organizatorzy akcji.
Ta akcja jest organizowana we Lwowie przez Lwowską Radę Miejską, Lwowską Radę Obwodową, Lwowska Obwodową Administrację Państwową, Ukraiński Uniwersytet Katolicki oraz Instytut Ekumenicznych Studiów. Do udziału w tygodniu społecznym zaproszono, między innymi, ministra socjalnej polityki Ukrainy Ludmiłę Denysową, a także przewodniczącą Fundacji Dobroczynnej „Ukraina 3000” Katerynę Juszczenko. Jak wynika ze słów rektora Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego o. dra Borysa Gudziaka, pierwsza dama Ukrainy była zachwycona pomysłem zorganizowania na Ukrainie Ekumenicznego tygodnia społecznego, ponieważ to będzie dobrym podłożem dla wspólnej dyskusji tych, którzy zajmują się tym już od długiego czasu, i tymi, którzy tylko zaczynają pracować w tym kierunku.
Do udziału w tej akcji zgłosili się również przedstawiciele wszystkich wyznań chrześcijańskich. Jak powiedział dyrektor Instytutu Ekumenicznych Studiów Antoine Arjakovsky, przedstawiciele duchowieństwa najpierw byli zdziwieni propozycją wspólnej organizacji tej akcji, ale wszyscy się skupili wokół wspólnego priorytetu - pracować nad tym, aby pomagać innym.
„Na przykład, we Francji taki tydzień społeczny, podczas którego wszyscy razem doszli do wniosku, że każdy człowiek powinien mieć swoje mieszkanie, miał rezultaty - było to wprowadzone na poziomie państwowym. Kiedy chrześcijanie dochodzą do porozumienia, państwo reaguje na to, gdyż zdaje sobie sprawę, że wtedy porozumienie będzie panować w całym społeczeństwie”, - podkreślił on.