NUNS jest o 99% pewny w przedterminowych wyborach
"Dla stworzenia demokratycznej koalicji, oprócz wspólnej decyzji frakcji BJuT i NUNS, trzeba zebrać 226 podpisów. Jednak boję się, nie potrafimy je zebrać. Iwan Pluszcz, jak widać, pozostanie na swoim stanowisku i nie złoży podpisu. Również mam informację o tym, że deputowani Jurij But i Wołodymyr Rybakow nie zamierzają podpisywać, a zatem, nie mając nawet tych trzech głosów, nie zbierzemy 226 podpisów dla stworzenia koalicji. Jedyne wyjście z tej sytuacji, przewidziane ustawodawstwem, to przedterminowe wybory parlamentarne" - oświadczył dziś, 6 października, podczas konferencji prasowej we Lwowie deputowany ludowy frakcji NUNS Wołodymyr Wjaziwskyj.
Według słów Wjaziwskiego, widocznie, swój podpis pod umową koalicyjną nie złożą ci deputowani NUNS, którzy zawiedli się na Tymoszenko i są pewni, że ona pragnie wyłącznie umocnić swoje pozycje na stanowisku premiera. Jednak ich imion Wołodymyr Wjaziwskyj nie nazwał.
"Jestem o 99% przekonany, że nie zbierzemy 226 podpisów, tym bardziej, jeśli kadrowe propozycje Łytwyna, o których on publicznie nie mówi, nie zostaną wykonane. Zatem, Prezydent będzie miał jedyną możliwość - ogłosić przedterminowe wybory" - zauważył deputowany ludowy.
Oprócz tego, Wjaziwśkyj dodał, że on i "Nasza Ukraina" są przeciwnikami przedterminowych parlamentarnych wyborów, dlatego czekają na Tymoszenko "na łonie nowej demokratycznej koalicji".