Ponad sto budowniczych stadionu na Euro 2012 we Lwowie wciąż czeka na pensję
10 grudnia w Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej odbyła się robocza narada pod przewodnictwem wiceprzewodniczącego LOAP Wołodymyra Hubyckiego, podczas której omawiano kwestię opłaty usług budowniczych, zatrudnionych przez firmę „Komfortbud” na budowie stadionu na Euro 2012.
Zastępca prezesa zarządu firmy budowlanej „Komfortbud” do spraw prawnych Ołeksij Romanenko zaznaczył, że budowniczy, którzy oświadczają, że nie płacono im pieniędzy, tak naprawdę nie są pracownikami firmy, a zostali zatrudnieni na podstawie umowy o pracy. Według tej umowy, opłata na podstawie aktów wykonanych prac prowadzi się w ciągu 60 dni. Pensja za prace, wykonane we wrześniu, została wypłacona. Za prace wykonane w październiku i listopadzie firma jest gotowa zapłacić przed zakończeniem zakontraktowanego terminu - do końca 2010 roku. Ołeksij Romanenko dodał, że chodzi o 109 osób.
Tymczasem dyrektor firmy „Altkom-Kyjiwbud”, generalnego wykonawcy budowy stadionu we Lwowie, Wasyl Ohorodnyk poinformował, że przelał „Komfortbudowi” przedpłatę, której ma wystarczyć dla wypłacenia pensji budowniczym.
Wiceprzewodniczący administracji obwodowej zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami: „Altkom” mówi, że środki są, i wypłacenie pensji jest możliwe. „Komfortkyjiwbud” mówi, że środków nie ma. Jeśli nie zostaną nam nadane odpowiednie dokumenty potwierdzające, zwrócimy się do prokuratury, aby wyjaśnić, gdzie się podziały pieniądze, bo mamy do czynienia z państwowym finansowaniem. Nie możemy dopuścić, żeby ludzie do końca roku czekali na pensję”.
Przypomnimy, w połowie listopada budowniczy firmy „Komfortbud”, którzy pracują na budowie lwowskiego stadionu na Euro 2012, nie otrzymali w porę pensji, w związku z czym rozpoczęli strajk. Jednak 26 listopada podczas konferencji prasowej dyrektor firmy budowlanej „Altkom-Kyjiwbud”, która występuje jako wykonawca generalny budowy, Wasyl Ohorodnyk zawiadomił, że żadnego strajku nie było, a tylko robocza rozmowa między nim a pracownikami. Przedstawiciel firmy „Komfortbud” Taras Kałapuń zawiadomił, że pieniądze już nadeszły na konto firmy i część z nich już została skierowana na wypłacenie pensji.