Tymoszenko opowiedziała, że lubi język ukraiński bardziej, niż Juszczenko
Premier-minister Julia Tymoszenko wypowiada się kategorycznie przeciw temu, by urzędnicy państwowi posługiwali się językiem rosyjskim. "Chcę, żeby zapoznaliście się z projektami dekretów prezydenta Juszczenki, kiedy on był kandydatem na stanowisko prezydenta, które on ogłaszał i podpisywał" - powiedziała Tymoszenko. "Jeden z tych dekretów legitymuje uprawnia wszystkich urzędników państwowych do posługiwania się językiem rosyjskim, jeśli oni tego życzą. Kategorycznie to zaprzeczam i uważam, że językiem urzędowym musi być tylko język ukraińsk"i - akcentowała. O tym poinformowała Ukraińska Prawda.
- I urzędnicy, jeśli chcą być urzędnikami, muszą rozmawiać w języku ukraińskim - zaznaczyła Tymoszenko.
Zaprzeczyła również, że żąda od każdego ministra biegłej zmajomości języka rosyjskiego.
- To nie zgadza się rzeczywistością. Żadnych podobnych wymagań nie ma - zaznaczyła ona.
- Wszystkie te prowokacje dziś powstają tylko dlatego, że ktoś postanowił wziąć udział w przedterminowych wyborach, a więc musi za jakąkolwiek cenę brać elektorat. W tym także wygłaszając nieprawdziwe i niesprawiedliwe sądy w stosunku do swoich politycznych partnerów - powiedziała ona.